Zapowiadany jako sposób odwrócenia złego trendu demograficznego, okazał się wydmuszką. Za dwadzieścia kilka lat będzie nas w Polsce mniej niż 35 mln. W ubiegłym roku przyszło na świat zaledwie 355 tys. noworodków, najmniej od 16 lat. Zmarło 477 tys. osób.
Nie da się wszystkiego zwalić na pandemię. Polska starzeje się szybko, a eksperci nie mają wątpliwości, że przyczynia się do tego fatalna polityka pozornego wspierania dzietności. Po wprowadzeniu programu 500 plus wydajemy na nią już 4 proc.