Polityczno-gospodarczy thriller z prezesem PKN Orlen Danielem Obajtkiem w roli głównej okazał się serialem sezonu. Napięcie rośnie, fabuła się komplikuje, a kulminacja jednego odcinka prowadzi do kolejnego. Wszyscy są ciekawi, czego się jeszcze dowiemy o bohaterze, jego dawnych i obecnych interesach, jego wspólnikach i licznych nieruchomościach. A także jaki będzie finał tej historii. Najbardziej zainteresowany wydaje się być sam bohater, który gorączkowo próbuje ustalić, kto jest reżyserem i kto pisze scenariusze kolejnych odcinków? I przede wszystkim: jak serial odbiera najważniejszy widz z ulicy Nowogrodzkiej? Czy wciąż jest oczarowany wszystkomogącym wójtem Pcimia, czy przeciwnie, zastanawia się nad zmianami kadrowymi?
Kto w roli głównej?
Na korytarzach przy ulicach Nowogrodzkiej i Bielańskiej (gdzie mieści się centrala Orlenu) ruszył już casting. Bo jeśli Obajtek się nie sprawdził, to może wrócić do poprzednika, czyli Wojciecha Jasińskiego? To człowiek stateczny, przyjaciel prezesa Kaczyńskiego od czasów studenckich, więc nie byle kto. Za jego czasów w Orlenie żyło się spokojnie i dostatnio, koncern nie przeżywał takich trzęsień ziemi, za to notował dużo lepsze wyniki finansowe. Mówi się też o kandydaturze Pawła Majewskiego, dziś prezesa PGNiG, zaś według analityków POLITYKA Insight w grę mogą wchodzić także Marcin Chludziński, prezes KGHM, i Maciej Łopiński, szef rady nadzorczej TVP. Być może to tylko kadrowe balony próbne, a prawdziwy następca pozostaje w cieniu, czekając na swój moment.
W cieniu z pewnością pozostają scenarzyści. Wie coś o nich Adam Hofman. Już jesienią ubiegłego roku, przy okazji ujawnienia taśm z jego rozmowami na temat pomysłu przejmowania TVN24 przez PiS z pomocą bankiera Leszka Czarneckiego, zapewniał w mediach braci Karnowskich, że to dopiero pilot zbliżającego się serialu o Danielu Obajtku.