Rolnicze blokady dróg miały być uciążliwe dla rodaków wracających z wakacji do domu. Uświadomić mieszczuchom, że „PiS zaorał wieś”. Blokady udały się słabo. Ale szef Agrounii staje się politycznie niebezpieczny.
Michał Kołodziejczak, 32-letni lider Agrounii, przekształca właśnie związek zawodowy w partię polityczną. Interesuje go udział we władzy, przyszłego rządu wręcz nie wyobraża sobie bez Agrounii, która publicznie zaistniała dopiero w grudniu 2018 r., gdy po raz pierwszy zablokowała autostradę A2. Na drogę poleciały wtedy jabłka i świńskie łby.
W minionym tygodniu, wbrew szumnym zapowiedziom, traktory protestujących rolników jednak nie sparaliżowały kraju. Autostrady były przejezdne, a w internecie można było znaleźć nie tylko miejsca blokad, lecz także policyjne propozycje objazdów.
Polityka
36.2021
(3328) z dnia 31.08.2021;
Rynek;
s. 43
Oryginalny tytuł tekstu: "Traktorem na Wiejską"