Rynek

Ministerstwo Przemysłu: jedyne poza Warszawą. Czy to może wypalić?

Prof. Marzena Czarnecka, komisarz UE Margrethe Vestager i minister Borys Budka, 5 lutego 2024 r. Prof. Marzena Czarnecka, komisarz UE Margrethe Vestager i minister Borys Budka, 5 lutego 2024 r. Ministerstwo Aktywów Państwowych
Górnictwo, hutnictwo, gaz ziemny, ropa naftowa, atom i wodór właśnie przeszły do nowego resortu przemysłu z siedzibą w Katowicach. Za PRL, przynajmniej po części, już tak było. Materia jest szeroka i niezwykle delikatna. Czy Śląsk da sobie z nią radę?
Siedziba Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach, teraz też Ministerstwa PrzemysłuArkadiusz Lawrywianiec/Forum Siedziba Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach, teraz też Ministerstwa Przemysłu

W Katowicach startuje Ministerstwo Przemysłu – będzie jedynym rządowym resortem poza Warszawą. Jego powstanie zapowiedział Donald Tusk jeszcze przed wyborami, a potem włączył do programu: 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządzenia.

Śląski „konkret” zmieścił się więc w czasie, przynajmniej od strony formalnej. Resort ma szefową – prof. Marzenę Czarnecką z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Ma też okazałą siedzibę. „Wracamy do korzeni!” – zauważyła pani minister, przekraczając progi ministerstwa. Gmach jeszcze pustawy, dopiero zaczyna się zapełniać organizacyjną i merytoryczną treścią.

Burzliwa historia zwijania górnictwa

Korzenie, o których wspomniała prof. Czarnecka, były niegdyś solidne, ale od lat stopniowo je podcinano. Tych lat było sporo – sam budynek powstał wszak jeszcze przed I wojną światową, a więc pod niemiecką władzą, dla Dyrekcji Kopalń Księcia Pszczyńskiego. Aż do II wojny miała tu swoją siedzibę spółka (mocno okrojona przez władze II RP) Książęce Pszczyńskie Kopalnie i kilka innych pomniejszych zarządów własności księcia Jana Henryka XV z rodu Hochberg von Pless.

Hochbergowie wiek temu z hakiem nie budowali byle czego, ale na miarę ich potęgi (większej niż potęga Kruppów w II Rzeszy) – stąd ich dawny budynek w Katowicach godny jest funkcji, przynajmniej na miarę Warszawy (zresztą część urzędników ze stolicy musi przeprowadzić się do Katowic i okolic).

Po wojnie książęcy majątek podzielił los wielu innych włości – został znacjonalizowany. Do gmachu wprowadził się resort górnictwa i energetyki, choć przez lata nosił różne nazwy. W każdym razie w 1989 r. zakończył zdjęciem szyldu „

  • Borys Budka
  • Donald Tusk
  • energetyka jądrowa
  • górnictwo
  • hutnictwo
  • Katowice
  • Ministerstwo Aktywów Państwowych
  • Ministerstwo Przemysłu
  • Polska Grupa Górnicza
  • ropa naftowa
  • Śląsk
  • Reklama