Prawo do głosowania dla 16-latków
Czy wiek ma wpływ na poglądy polityczne?
Joanna Cieśla: Platforma Obywatelska ma pomysł, by młodzież nabywała prawa wyborcze już w 16 roku życia. Czy osoby w tym wieku są wystarczająco dojrzałe, by dokonywać świadomych wyborów politycznych?
Prof. Krystyna Skarżyńska: Zwolennicy dopuszczenia coraz młodszych osób do wyborów argumentują, że dojrzewanie następuje dziś szybciej niż kiedyś. Jednak z tego, co mi wiadomo, szybciej przebiega rozwój biologiczny, prędzej nabieramy też wiedzy o świecie, ale dojrzałość emocjonalna nie przychodzi prędzej niż kiedyś. A to jej przede wszystkim potrzeba, by wybierać z refleksją – nie powierzchownie, na podstawie najbardziej widocznych cech. Z badań, które prowadzę od połowy lat 90., wynika, że młodzież w Polsce ma jeszcze bardziej niestabilne poglądy niż starsi Polacy, choć i ci nie są przecież zbyt konsekwentni w preferencjach politycznych. Do tego wśród nastolatków bardzo silny jest konformizm wobec grupy rówieśniczej, można mieć wątpliwość na ile ich wybory faktycznie byłyby samodzielne. Byłabym więc ostrożna z obniżaniem wieku wyborczego – taką decyzję należałoby poprzedzić poważnymi badaniami nad dojrzewaniem pokoleń. Na razie, wyglądałoby nieroztropnie powierzanie 16-latkom współdecydowania o losach państwa, skoro nie pozwalamy im decydować o sprawach prywatnych, choćby o kupnie alkoholu, czy zawieraniu małżeństw.
Politycy PO specjalnie nie ukrywają, że w poszerzeniu młodego elektoratu widzą szansę na poprawę wyborczych wyników swojej partii. Mają rację?
Rzeczywiście, wśród najmłodszych wyborców, między 18 a 24 rokiem życia, grupa zwolenników Platformy jest najliczniejsza na tle innych partii. Ale i tak nie jest duża, bo młodzi Polacy niezbyt chętnie chodzą głosować.