Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Przemoc jest zaraźliwa

Prof. Bogdan Wojciszke Prof. Bogdan Wojciszke Polityka
Ludzie przyzwyczajają się do informacji o przemocy, w pewien sposób zaczynają ją uznawać za dopuszczalną.

Taksówkarz w Tarnowie ginie od 33 ciosów nożem, śmiertelny atak – również nożem - dwóch nastolatków na policjanta w Warszawie, pod Warszawą 15-latka umiera w wyniku ran kłutych. To tylko ostanie kilkanaście dni. Media wyczuliły się na tego rodzaju informacje, czy to jakaś nowa fala brutalnych zabójstw?

Prof. dr hab. Bogdan Wojciszke: Mówiąc ogólnie, od pewnego czasu przestępczość w Polsce spada. Ale w psychologii znane jest zjawisko zarażania się przemocą. To widać na przykładzie USA - do strzelanin w szkołach dochodzi tam seriami, opisywanie przez media jaskrawych przypadków przemocy napędza kolejne takie zdarzenia.

Zachęca do przemocy, czy „tylko” podpowiada konkretne scenariusze działania osobom, które i tak dokonałyby tych czynów?

Po prostu do publiczności trafia informacja, że tak się robi. Nazywa się to efektem dostępności: gdy przekazuje się ludziom informacje o przemocy, oni się do tego przyzwyczajają, w pewien sposób uznają, że to normalne, dopuszczalne. Bezpośrednie naśladownictwo, choć najbardziej tragiczne, na szczęście zdarza się incydentalnie. Głębszym następstwem jest jednak powstające zwłaszcza u młodych osób przekonanie, że przemoc to jedyny sposób rozwiązywania konfliktu, zafałszowanie obrazu rzeczywistości. Jak pani sądzi, jak często strzela policjant w Chicago?

Pewnie kilka razy w roku.

Raz na 27 lat, czyli prawie wcale. Ale przekaz z filmów, programów telewizyjnych każe wyobrażać sobie to miasto jako miejsce, gdzie normą jest, że policjanci i przestępcy wiecznie biegają z odbezpieczonymi pistoletami. Jeśli głównym źródłem informacji o otaczającym świecie, zwłaszcza dla młodzieży, są przekazy telewizji i tabloidów, chętnie opisujących przemoc – świat też wyda im się takim Chicago, gdzie czymś codziennym jest strzelanie, wbijanie noża.

Trudno oczekiwać, że w mediach przestaną pojawiać się informacje o przemocy, skoro ona ma miejsce.     

I skoro ludzie chcą ją oglądać. Na marginesie: nie wiadomo, dlaczego - nie ma badań, z których wynikałoby, dlaczego ludzie lubią oglądać agresję. Niestety, to błędne koło. Można je częściowo przyhamować czerpiąc i przekazując młodzieży wiedzę o świecie za pośrednictwem innych źródeł niż tylko telewizja i tabloidy, ale wnioski są pesymistyczne: zawsze znajdą się osoby, dla których ten właśnie przekaz będzie główny – i będzie na nie wpływał źle.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną