Rozmowa ze Zbigniewem Sagańskim, inspektorem PIP, o wielkiej fikcji, czyli jak się egzekwuje w Polsce prawo pracy.
Dzień Jedności Narodowej obchodzony przez Rosjan 4 listopada przypomina im o wypędzeniu Polaków z Moskwy w 1612 r. Nic dziwnego, że obawiali się koncentracji w tym mieście polskiego wojska po rewolucyjnych wydarzeniach 1917 r.
Buntowniczka, przemytniczka broni i rewolucjonistka. Aleksandra Szczerbińska, druga żona Józefa Piłsudskiego, zasłużyła się w walce zbrojnej.
Czy nowe leki na odchudzanie, które właśnie zalewają zachodnie rynki, to największa rewolucja w medycynie od czasów antybiotyków? Jeśli tak, to może nas czekać również rewolucja społeczna.
Atrakcyjnego kredytu z dopłatą „pod wybory” jeszcze nie ma, ale nieruchomości już drożeją. Najwięcej na tym zyskają deweloperzy, którym rząd, walcząc desperacko o głosy, chcąc nie chcąc, napędza klientów.
Nasz sondaż pokazuje, że pewna grupa elektoratu opozycji tkwi w specyficznym politycznym półśnie: może by i chcieli, aby PiS stracił władzę, ale się przy tym nie upierają. Stale trzeba im wysyłać nowe impulsy, uzmysławiać ekscesy władzy (ostatnio afera wizowa), aby wyrwać ich z przekonania, że „jest tak jak zawsze i lepiej nie będzie”. Natomiast PiS już obudził swoich wyborców-śpiochów.
Agnieszka Holland o jej nowym filmie „Zielona granica” i o tym, jak wraz z uchodźcami na granicach umierają europejskie wartości.
To pytanie zadawało sobie wielu Marokańczyków, którzy ucierpieli w niedawnym trzęsieniu ziemi. Wciąż nieobecny Muhammad VI to wyjątkowy przypadek wypalenia zawodowego.
Adam Daniel Rotfeld o trudnych sprawach polsko-rosyjskich, raszyzmie i naszyzmie oraz o tym, że świat wszedł w epokę ciągłego konfliktu.
Skrajnie ostrożna, minimalistyczna, pozbawiona błysku. Byle nie stracić zbyt wiele i pozostać w Sejmie. Tegoroczna kampania Lewicy jest na miarę realnych możliwości i chyba też aktualnych ambicji ugrupowania, które jeszcze niedawno marzyło o zmienianiu Polski.
Sztuczna inteligencja wykonała wielki skok technologiczny i zdumiewa umiejętnościami, które do tej pory nie były jej dane. Swoich sił próbuje nawet w dziedzinach artystycznych. Czy jest się z czego cieszyć? A może – czy jest się czego bać?
Metoda jest całkowicie legalna, partie polityczne wykorzystują ją na swój sposób podczas obsadzania list kandydatów. Tylko czy ta „wycieczkowa” gra z systemem ma sens?
Rafał Milach, jedyny Polak w prestiżowej agencji Magnum Photo, opowiada o tym, jak fotografując Białoruś, lepiej zrozumiał dzisiejszą Polskę oraz o tym, że nie wszyscy jesteśmy fotografami.