Wygląda jak akwarium. Model jest trzyosobowy i nazywa się COMPACT (z ang. niewielkich rozmiarów). Stał w leasingu w ważnej wojskowej instytucji, ale zrezygnowano z niego z uwagi na czynnik czasu, gdyż do kabiny ustawiała się kilkumetrowa kolejka.
Najlepiej schodzą siedmioosobowe modele Espace (ang. przestrzeń). W ofercie dostępna jest też 14-osobowa Plaza (ang. coś okazałego) oraz jej liczne wariacje: High Plaza, Duble Plaza (na 28 osób), Duble High Plaza itd.
Włącznik sensoryczny rejestruje wejście do kabiny i automatycznie uruchamia zespół wentylacyjno-filtrujący. Pośrodku jest wysoki blat jak w barze (można postawić kawę, butelkę wina, szklanki też się zmieszczą). Pod blatem znajduje się podpórka na nogi. Każdy element konstrukcji posiada osobny certyfikat – na hartowane szkło, aluminiowe trwałe słupki, niepalną podłogę. Wentylator pracuje tak cicho, że trójka palących w modelu Compact może swobodnie plotkować, na przykład o firmowych romansach. Dla komfortu na wysokości rąk umieszczone są podparcia boczne.
Żniwa
Po 15 listopada, gdy weszła w życie ustawa antynikotynowa, monterzy z firmy Palarnie.pl rozjechali się po Polsce. Zamówienia na kabiny spływają masowo.
Choć pierwsze stanęły już w 2005 r., niewielu miało okazję w nich zapalić, gdyż znajdują się w miejscach o ograniczonym dostępie, poza tym firmy podpisują z dostawcą umowę o zobowiązaniu do poufności: w największych koncernach, na lotnisku w mieście na W. (tu zdecydowano się na kabinę, gdyż turyści przestali korzystać ze strefy wolnocłowej, z której po wejściu nie ma już odwrotu), w stołecznym urzędzie miasta, licznych rządowych kancelariach, ministerstwach (jedna z kabin, kupiona za czasów minister Anny Kalaty, jest znana jako „klata Kalaty”).