Co czwarty Polak wciąż pali papierosy, a stosowane u nas dotychczas strategie walki z tym uzależnieniem są coraz mniej skuteczne. Przykłady z innych krajów pokazują, że warto stawiać na stopniowe wychodzenie z nałogu.
20 maja papierosy mentolowe opuszczają Unię Europejską. Zaczyna się kolejna bitwa w wojnie trzydziestoletniej toczonej przez UE z tytoniowym wrogiem. To też nasza wojna: Polska jest trzecim na świecie eksporterem papierosów.
Dlaczego tak trudno rzucić palenie.
Do wielu zagrożeń związanych z paleniem tytoniu dodajmy jeszcze jedno: okazuje się, że nowoczesne urządzenia, takie jak e-papierosy, mogą niespodziewanie wybuchnąć i spowodować oparzenia i uszkodzenia twarzy.
Świat bez papierosowego dymu – czy można to sobie wyobrazić? Przemysł tytoniowy już sobie wyobraził i na razie nie rozpacza.
Czy szansą na wyjście z nałogu palenia papierosów mogą być alternatywne produkty tytoniowe? Tak, jeśli nie staną się tylko modnym gadżetem.
Na pewien, wydawać by się mogło, błahy szczegół uwagę zwróciły zagraniczne media.
Czy reklama jest w stanie przekonać palacza do rzucenia nałogu? Przyznajmy otwarcie, że przypadkowy i krótki kontakt z taką treścią nie może zdziałać cudów. Ale każda reklama działa na świadomość i podświadomość człowieka, choć trudno określić, ile razy należy powtórzyć reklamę, aby przełamać poziom świadomości odbiorcy. Wiadomo jednak, że prędzej czy później to następuje.
W Polsce pali ok. 8–9 mln osób. Ta mniejszość musi brać pod uwagę interesy większości, 30 mln pozostałych obywateli.
Być może już niedługo legalnie kupimy paczkę papierosów, ale ich palenie będzie wykroczeniem.