Alarmuje on, że „na Wschodzie wraca imperium, jesteśmy osamotnieni, a nawet zdradzeni i wykorzystywani przez innych”, zaś Polacy wymierają i niedługo będzie ich tylko 15 mln, co zresztą od dawna postuluje Klub Rzymski. „To wszystko jest zaplanowane” twierdzi o. dyrektor i trudno z nim w tej sprawie polemizować. Szansą na uniknięcie zagłady pozostaje Radio Maryja, będące w opinii kapłana nadzieją „nie tylko dla Polski, ale i dla świata”. Można się zastanawiać, czy w tym momencie trochę nie ponosi go optymizm, zwłaszcza gdy chwilę później dodaje, że generalnie widzi „potrzebę nawrócenia i racjonalnego myślenia”.
Nawrócenie na racjonalne myślenie to rzeczywiście zadanie pilne, chociaż trzeba powiedzieć, że w przypadku o. Rydzyka raczej niewykonalne. Ale kto wie, może mu się uda, a wówczas grożąca nam zagłada – słysząc odgłosy racjonalnego myślenia dobiegające z anteny Radia Maryja – w ogóle nie nastąpi, a nawet jeśli, to będzie się musiała w popłochu wycofać.