Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Jak działa zbiorowa sugestia?

W sprawie zasłabnięcia pracowników fabryki w Lesznie media podjęły nowy wątek: być może poczuli się źle, bo ulegli zbiorowej sugestii. Czy to możliwe?

Badania policyjnego laboratorium wykluczyły pierwotną hipotezę, że przyczyną złego samopoczucia 21 pracowników japońskiej firmy w Lesznie było zatrucie narkotykiem ekstazy dodanym do cukru na stołówce. Wiadomo, że wszystkie te osoby miały obniżone ciśnienie, bóle i zawroty głowy. Wiadomo, co robotnicy pili i jedli. Zagadką na razie pozostaje fakt, co mogło im zaszkodzić?

Media podjęły nowy wątek: być może coś zaszkodziło kilku osobom, a reszta uległa zbiorowej sugestii. Krótko mówiąc, wmówili sobie podobne objawy i słabli lub mdleli z przyczyn, których nie sposób wyjaśnić inaczej niż mechanizmami psychologicznymi. Czy to może być prawdą?

Francuski psycholog i socjolog, Gustav Le Bon, opisywał już pod koniec XIX w. zjawisko psychologii tłumu. W pewnych okolicznościach zbiorowość ludzi nabiera zupełnie nowych właściwości, innych niż te, jakie posiadają poszczególne jednostki składające się na ten tłum. Według badacza, zacierają się granice odrębności uczuć i myśli, a nawet częściowo mogą zanikać niektóre cechy osobowości człowieka. Spada też refleksyjność, co może prowadzić do zautomatyzowanego naśladownictwa innych członków tłumu. Zdarza się również zarażanie emocjonalne – jednostki odczuwają podobne stany emocjonalnego napięcia, wynikające z podobnych postaw i nastrojów. Czy to właśnie przydarzyło się pracownikom leszczyńskiej fabryki?

Biorąc pod uwagę skłonność do naśladowania i zarażania się od siebie jednostek w tłumie, pod wpływem niebezpieczeństwa zdrowe jednostki mogły doświadczyć ataku paniki. Lęk o zdrowie lub nawet życie mógł wywołać u robotników nieprawidłową reakcję organizmu. Napadowi paniki zawsze towarzyszą liczne objawy somatyczne. Mogą to być trudności z oddychaniem, kołatanie serca, pocenie się , bóle i nudności, zawroty głowy, uczucie osłabienia i omdlewanie. Podobne objawy wystąpiły u robotników z Leszna.

Od wszystkich poszkodowanych pobrano krew i mocz do badań chemicznych i toksykologicznych, a sprawę bada prokuratura. Za kilkanaście dni powinniśmy więc dowiedzieć się, co tak naprawdę się stało. Jednak w świetle psychologicznych teorii to, że w fabryce w Lesznie bardziej niż substancje chemiczne mogła zadziałać psychologia, nie jest wykluczone.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną