Kosmosy umierały już osiem razy, jeden zgon nadchodzi, trzy jeszcze mają się nieźle. Będą żyć tak długo jak ci, którzy puszczają w ruch działające tam kinematografy. Potem zostaną wspomnienia.
Ostatni seans w kinie Kosmos - wideo, Filip Springer
Poza nazwą nic ich nie łączy, nie były siecią, daleko im było do multipleksów, w jakich dziś ogląda się kinowe hity. Według wszelkiego prawdopodobieństwa istniało 12 takich obiektów. Przynajmniej po tylu zostały jakiekolwiek ślady lub wspomnienia. To mogłoby oznaczać, że nazwa Kosmos była najczęściej wykorzystywaną nazwą kina. Trzeba by jednak policzyć Polonie, Rialta, Bałtyki, Muzy i Gwiazdy.
Były oknem na piękniejszy świat dla milionów Polaków. Świat równie niedostępny jak kosmiczne przestworza. Powiedzenie „pójść do Kosmosu” nabierało więc często niemal dosłownego znaczenia.