Koalicja dla Zwierząt, będąca porozumieniem kilkudziesięciu działających w Polsce organizacji, od ponad dwóch lat przygotowywała obywatelski projekt nowej ustawy o zwierzętach. Jest gotowy i rewolucyjny – przewiduje wprowadzenie do polskiego prawa wielu nowych regulacji, a przede wszystkim znaczne zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami. Przewiduje też powołanie krajowego inspektora ds. zwierząt, który m.in. pilnowałby warunków hodowli, znakowania czworonogów ze schronisk i przyjmował zgłoszenia o przypadkach bestialstwa ludzi wobec zwierząt. Organizatorom akcji zdobycia społecznego poparcia dla projektu ustawy udało się zebrać już 130 tys. podpisów. Przedstawiciele koalicji sądzą, że do lipca, gdy projekt zostanie złożony w Sejmie, podpisów będzie 200 tys.
O bestialstwie ludzi wobec zwierząt media donoszą niemal codziennie. Nie dlatego, że zjawisko to w Polsce się nasiliło. Wcześniej zwykle je przemilczano. Tymczasem bezdomność zwierząt domowych (głównie psów i kotów) ma charakter masowy. To, co się dzieje na tzw. wiejskich targach zwierząt i w transportach zwierząt na ubój, jest barbarzyństwem. W innych krajach kwestie praw zwierząt zostały już dawno uregulowane. W Szwecji za zabicie zwierzęcia bez powodu idzie się do więzienia na lata, a na Balearach zwierzęta wyższe mają pod wieloma względami takie same prawa jak ludzie. Wydaje się, jakbyśmy zupełnie przeoczyli to zagadnienie i na dobre w Polsce o zwierzętach zapomnieli. Dlaczego tak się stało? Oto co przeoczyliśmy.
Opcja GAP
W 1993 r. powstała słynna międzynarodowa organizacja Great Ape Project, skupiająca takie sławy etologii, prymatologii i filozofii jak Peter Singer, Paola Cavalieri, Jane Goodall czy Richard Dawkins.