Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Szukam tutejszych

Rozmowa z podróżniczką i pisarką Moniką Bułaj

Monika Bułaj, podróżniczka, pisarka, fotoreporterka, autorka filmów dokumentalnych. Monika Bułaj, podróżniczka, pisarka, fotoreporterka, autorka filmów dokumentalnych. Leszek Zych / Polityka
O wędrówkach po pograniczu trzech religii i cywilizacji, a także o życiu reporterki, pisarki i matki - mówi Monika Bułaj.
Pogranicze polsko - białoruskie, w okolicach Wierszalina.Monika Bułaj/Materiały prywatne Pogranicze polsko - białoruskie, w okolicach Wierszalina.

Piotr Stasiak: – Wyjechała pani z Polski w 1993 r., mając 27 lat. W tym czasie wiele osób wybierało przeciwny kierunek migracji, wracali z Zachodu i zabierali się do budowania w Polsce kapitalizmu. Dlaczego więc do Włoch?
Monika Bułaj: – Miałam wtedy bardzo trudny okres w życiu osobistym. Wyjazd był konieczny ze względu na bezpieczeństwo moich dzieci. Opuściłam Polskę na rok myśląc, że to tylko na chwilę. Wybrałam Włochy bez specjalnego przekonania. Tam jednak zbudowałam nowy związek i nowy dom. Mogłam też – ze swoim drugim mężem – zająć się jedną z wielkich pasji, czyli teatrem. Ani się obejrzałam, jak przepracowałam tam 10 lat. Grałam – chłopcy zresztą też, tańczyli na szczudłach – i reżyserowałam.

Emigracja z trójką dzieci, wcześniej studia filologiczne, historyczne, antropologiczne, religioznawstwo, pisanie, fotografowanie, aktywność w teatrze. Jak na tak młodą osobę to był spory bagaż doświadczeń.
Rzeczywiście, chodziłam na mnóstwo zajęć i fakultetów, choć nie dbałam o sformalizowanie tego (napisanej pracy magisterskiej nie obroniłam do dziś). Zawsze miałam tendencję do nadaktywności, przesadzania ze wszystkim, z nauką, z życiem. Pierwszego z moich trzech synów urodziłam mając 21 lat, byłam wtedy na trzecim roku studiów. Podobnie jak wiele innych kobiet, dzieci nagle doprowadziły mnie do porządku. Zmusiły do wyboru, ograniczenia się do rzeczy najważniejszych, kończenia rozpoczętych, narzuciły dyscyplinę i sens.

Sama była pani trudnym dzieckiem?
Na pewno aktywnym. Włóczyłam się sama po całej Europie.

Polityka 25.2011 (2812) z dnia 14.06.2011; Coś z życia; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Szukam tutejszych"
Reklama