Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Wyjście smoka

Z życia sfer

Chińskie firmy budowlane obrały ciekawą, chociaż niepokojącą strategię, w ramach której coraz śmielej budują to, co Europejczycy już dawno zbudowali.

Pod Szanghajem postawili już kopię niemieckiego miasta Atting, koło miasta Chengdu skopiowali angielską miejscowość Dorchester, a teraz podobno przymierzają się do wybudowania w skali 1:1 austriackiego miasteczka Hallstatt, chętnie odwiedzanego przez turystów z Azji.

Planowana chińska podróbka już wywołuje niepokój mieszkańców oryginalnego Hallstatt, którzy boją się, że turyści z Azji przestaną ich odwiedzać. Wydaje się jednak, że aby do tego doszło, do kopii Hallstatt Chińczycy będą musieli jeszcze dobudować kopię otaczających tę miejscowość Alp (w skali 1:1), a to z pewnością zajmie im kilka lat.

Wspomniane inwestycje mogą zwiastować ostateczną rezygnację Chińczyków z prób rozbudowywania Europy w Europie i zamiast tego – podjęcie budowy Europy w Chinach, gdzie jest więcej miejsca oraz chętnych do budowania. Pomysł ten przyniósłby niewątpliwe korzyści obu stronom – Chinom dałby szansę realizacji kolejnych gigantycznych projektów budowlanych, zaś Europie, mającej duże trudności z rozwijaniem się na własnym terenie, stworzyłby szansę kontynuowania rozwoju na terenie Chin, w dodatku za chińskie pieniądze.

W tej sytuacji należy inaczej spojrzeć na głośne wycofanie się chińskiej firmy COVEC z budowy dwóch odcinków polskiej autostrady A2. Firma ta uznała widocznie, że budowy tej autostrady nie ma sensu kontynuować w Polsce, skoro można ją od razu wybudować w Chinach. Zwłaszcza że tylko tam da się ją wybudować za tak małe pieniądze, jakie Chińczycy podali w ofercie.

Nowoczesna autostrada A2 będzie pierwszą polską inwestycją odtworzoną być może w Chinach. I miejmy nadzieję, że nie ostatnią.

Polityka 27.2011 (2814) z dnia 28.06.2011; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Wyjście smoka"
Reklama