Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Dziwnów nad Dziwną

To ostatni rok , w którym polscy rybacy mogą korzystać z unijnego programu dopłat. Od 2012 będą zdani tylko na siebie.

Dziwnów nad Dziwną, Filip Springer - wideo

Ta rzeka nazywa się Dziwna bo niekiedy odechciewa jej się płynąć w kierunku morza. Obiera inny kierunek, płynie na południe, w kierunku zalewu i Odry. Wszystko zaczyna się tutaj, w Dziwnowie. Wzburzony Bałtyk wtłacza swe wody w Dziwną. Na wyjściu z portu kutry skaczą wtedy jak piłeczki, tylko najodważniejsi decydują się wtedy płynąć w morze. Albo najbardziej zdeterminowani. A takich nie brakuje.

- Ludzie są coraz bardziej zdesperowani, próbują zarobić, płyną w grudniu po kilka kilogramów łososia i giną. Trudno to nawet jakoś wytłumaczyć – mówi Zygmunt Lelo, pracownik na niewielkiej łodzi.

Koniec Eldorado

Dziwnów to niewielkie miasteczko w północno – zachodniej Polsce. Kilkadziesiąt domów upchniętych na niewielkim cyplu Miejsce, które zna chyba każdy, kto kiedykolwiek planował wakacje nad polskim morzem. W ciągu kilku letnich miesięcy Dziwnów staje się jednym z najważniejszych w Polsce ośrodków wypoczynkowych. Po sezonie życie tu zamiera, bary i restauracje zamyka się na cztery spusty, wczasowicze i sezonowi przedsiębiorcy znikają. Pozostaje garstka mieszkańców, którzy rozpoczynają odliczanie do następnego sezonu.

Losy polskiego rybołówstwa po wejściu do Unii Europejskiej skupiły się tu jak w soczewce. W czasach PRL –u działała tu prężna spółdzielnia Belona. Na umocnionym nabrzeżu stały dziesiątki kutrów. Później wszystko prosperowało jeszcze siłą rozpędu by w końcu, w początkach lat dziewięćdziesiątych upaść. Kutry przejęli prywatni armatorzy, skali połowów nikt specjalnie nie kontrolował, wszystkim żyło się w miarę dobrze.

- To było eldorado, przyjeżdżali Japończycy, kazali nam łowić śledzia na ikrę. Brali każdą ilość, ale zależało im na świeżej rybie. Jak kuter za długo stał w porcie czekając na rozładunek kazali wracać na morze, wyrzucić stare ryby do morza i nałowić nowych.

Reklama