Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Czas miejskich partyzantów

Jak pasjonaci upiększają polskie miasta

W Katowicach prężnie działa obywatelska inicjatywa Napraw Sobie Miasto. W Katowicach prężnie działa obywatelska inicjatywa Napraw Sobie Miasto. Filip Springer / Polityka
Mówią, że miasta należą do nich. Walcząc z małymi sprawami, powodują coraz większe zamieszanie. Często pojawiają się znikąd, robią swoje i rozpływają się w miejskiej dżungli.
Łódzka Grupa Pewnych Osób - pierwsza w Polsce miejska partyzantka - od 2006 r. zorganizowała kilkadziesiąt akcji.Filip Springer/Polityka Łódzka Grupa Pewnych Osób - pierwsza w Polsce miejska partyzantka - od 2006 r. zorganizowała kilkadziesiąt akcji.

Aleksandrowi Krajewskiemu przeszkadzał brud, smród i ubóstwo na dworcu kolejowym Katowice Ligota. Nie żeby wcześniej ich nie zauważał, w pewnym jednak momencie zauważył je bardziej – brud ukuł go w oczy, smród w nozdrza, rzekome ubóstwo nie dawało spokoju. – Bo jak to może być, że tak wielkiej firmy jak PKP i tak ważnego miasta jak Katowice nie stać na posprzątanie dworca? – myślał Olek, wtedy student architektury, dziś architekt z dyplomem.

Mógł jak większość obywateli machnąć na to ręką. Nie machnął. Mógł jak mniejszość napisać pismo do władz z prośbą o posprzątanie. Ale on postanowił zrobić coś innego. Otóż Aleksander Krajewski postanowił tam posprzątać. – Zapytałem kilku znajomych, czyby mi pomogli – opowiada Krajewski. – Potem napisałem do PKP pismo z prośbą o zgodę na posprzątanie im dworca i poszedłem je złożyć. Najpierw na sam dworzec, ale stamtąd odesłali mnie do dyrekcji w centrum. Tam odbyłem pielgrzymkę od biura do biura – było trochę jak u Kafki. W końcu ktoś pismo odebrał.

Odpowiedź nie przyszła przed akcją, ale Krajewski i tak skrzyknął ekipę przyjaciół, rozpuścił wici w Internecie. Przyszło prawie 30 osób. Wyszorowali Ligotę i zniknęli. – Po miesiącu od akcji przyszło pismo z PKP, w którym poinformowano mnie, że jeszcze myślą, czy mi na tę akcję zezwolić. I tak myślą do dziś.

Mniej więcej tak narodziła się inicjatywa, która dziś nosi dumną nazwę Napraw Sobie Miasto i jest jedną z najprężniej działających grup miejskich partyzantów w Polsce.

Wszystko zaczęło się jednak w Łodzi prawie 10 lat temu.

Polityka 36.2011 (2823) z dnia 31.08.2011; Na własne oczy; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Czas miejskich partyzantów"
Reklama