Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Lud Boży pomoże

Kościół ludowy abp. Michalika

Polska jest ostatnim większym krajem w Europie, gdzie katolicyzm ludowy jest jeszcze żywy. Polska jest ostatnim większym krajem w Europie, gdzie katolicyzm ludowy jest jeszcze żywy. Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta
Przyszłością Kościoła jest katolicyzm ludowy i walka z mediami o sumienia Polaków. Taką wizję przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski Józef Michalik ujawnia w wywiadzie rzece.
Lud Boży modli się i pielgrzymuje.Piotr Tumidajski/Forum Lud Boży modli się i pielgrzymuje.

Raduje go, gdy jego, księdza w sutannie i koloratce, nieznani przechodnie w Warszawie witają chrześcijańskim pozdrowieniem. To dla Michalika znak, że i w wielkich miastach mieszka Lud Boży, sól tej ziemi. Wbrew krakaniu, że w demokracji kościoły będą puste, katolicyzm trzyma się mocno. Przynajmniej ten ludowy. Tę tezę Józef Michalik rozwija we właśnie wydanym wywiadzie rzece pod tytułem „Raport o stanie wiary w Polsce”. Zrobili go z nim dwaj dziennikarze fundamentalnie katoliccy, Grzegorz Górny i Tomasz Terlikowski. Sądząc po pytaniach, niekiedy bardziej papiescy od papieża. Wychodzi na to, że z przewodniczącym w zasadzie im po drodze. Że podzielają jego niechęć do krytyków polskiego kształtu katolicyzmu.

Trudno to uznać za raport. To raczej nagłośnienie wizji Michalika. Znamy ją z wielu publicznych wypowiedzi arcybiskupa. W porównaniu z nimi na plus trzeba odnotować, że w książce Michalik unika kościelnej nowomowy. Jednak ten komunikatywny język wyraża te same treści co publiczna mowa Michalika i podobnych mu hierarchów.

Powrót do źródeł

To wizja sentymentalno-nostalgiczna, zapatrzona w przeszłość, kiedy z Kościołem się nie dyskutowało, tylko się go czciło i kochało. Do tego sprowadza się Michalikowa promocja katolicyzmu ludowego jako opoki Kościoła w Polsce. „Katolicyzm ludowy jest przyszłością Kościoła” – orzeka ordynariusz przemyski. „Wiara prostego ludu jest żywa”, a ten lud to nie jakiś „taki sobie ludek”, to nie tłum ani masa, tylko „ludzie prości, ewangelijna rzesza, ale nie prostacy”. Dowiodło tego choćby doświadczenie Solidarności, zauważa Michalik.

Polityka 50.2011 (2837) z dnia 07.12.2011; Polityka; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Lud Boży pomoże"
Reklama