Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Rekin w loży

Nowa moda - salony na piłkarskich trybunach

Śląsk Wrocław (w fotelu po prawej - prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz). Śląsk Wrocław (w fotelu po prawej - prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz). Bartłomiej Kudowicz / Forum
Na nowych polskich piłkarskich stadionach otworzyły się salony dla towarzystwa z wyższej półki. Sztuką jest takiego klienta zdobyć. Prawdziwym wyzwaniem – utrzymać.
Legia Warszawa.Łukasz Giza/Agencja Gazeta Legia Warszawa.

Zaraz, zaraz, nie tak prędko, a opaseczka to gdzie?! – ogolony na łyso ochroniarz w sile wieku podnosi głos i zastępuje szklane drzwi, za którymi rozciąga się kraina vipów na stadionie wrocławskiego Śląska. Od naczelnego przykazania: spławiać intruza bez opaski, nie odstąpi na krok. Ma strzec procedury wymyślonej po to, by grube ryby pływały wyłącznie w sosie własnym.

Ochroniarz zna się na vipach. Pilnował komfortu gości przez duże G jeszcze na starym stadionie, przy Oporowskiej, zanim Śląsk przeniósł się do bombonierki, wybudowanej na mistrzostwa Europy. Bywał też w podobnych miejscach w Niemczech, gdzie zaimponował mu tamtejszy Ordnung. Jak padło: halt!, to wszyscy w posągi się zamieniali i czekali cierpliwie na kommen Sie, bitte.

W Polsce vip też jest generalnie zdyscyplinowany, a stanie w kolejce nie narusza jego poczucia ekskluzywności, twierdzi ochroniarz. Z doświadczenia natomiast wie, że jeśli ktoś się pcha bezceremonialnie, nogę w drzwi wkłada, to prawie na pewno zachodzi próba wtargnięcia na tzw. krzywy ryj. Takie nieprzyjemne sytuacje zdarzały się swego czasu na stadionie Lecha Poznań. Celem była konsumpcja. – Ale to już przeszłość. Wzmocniliśmy ochronę – informuje Agnieszka Próchniewicz, opiekująca się w poznańskim klubie elitarnymi gośćmi.

Vip – to brzmi dumnie, ale nie każdy gość na specjalnych prawach potrafi się w towarzystwie zachować. Wie o tym coś Krzysztof, pucułowaty 35-latek w eleganckim płaszczu i biało-niebieskim szaliku poznańskiego Lecha. Kiedyś zapalony kibic, teraz supervip. Czeka w tzw. hallu cateringowym na początek meczu z Widzewem Łódź.

Polityka 52.2011 (2839) z dnia 21.12.2011; Coś z życia; s. 150
Oryginalny tytuł tekstu: "Rekin w loży"
Reklama