Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Niesiołowski nie ma sensu

Z życia sfer

Na łamach „Rzeczpospolitej” Piotr Gursztyn stawia pytanie: czy poseł Niesiołowski powinien istnieć w polityce?

Otóż, jego zdaniem, nie powinien, gdyż istnienie posła Niesiołowskiego jest bez sensu. Dlatego powinien z polityki zniknąć. „Przez 20 lat nie wniósł do niej nic pozytywnego. Bilans jego dokonań równa się zeru” ocenia publicysta. I pyta: „Jakie zasługi ma Niesiołowski z tego czasu? Czy był autorem jakiejś ważnej ustawy?”.

Gursztyn nie kryje, że Niesiołowski ze swoim doświadczeniem mógłby wiele w życiu osiągnąć, np. zostać ministrem lub wiceministrem edukacji czy szkolnictwa wyższego. „Niestety, to ciężka praca” konkluduje. A Niesiołowski ciężkiej pracy unika. Od lat jest politycznym darmozjadem, nic nie robi, niczym się nie interesuje. „W zeszłej kadencji miał 17 wypowiedzi przez 4 lata, dopisał się też do dwóch zapytań innych posłów” – podlicza Gursztyn. W obecnej kadencji także dopisał się do dwóch zapytań oraz miał zaledwie trzy wypowiedzi.

Postulat nieistnienia ludzi nieprzydatnych jest oczywiście postulatem słusznym. Takich ludzi nie powinno być, a jak już są, trzeba zrobić wszystko, żeby ich nie było. Trudno byłoby np. zgodzić się na to, aby redaktor Gursztyn istniał w mediach, gdyby był nieprzydatny i tylko dopisywał się do tekstów kolegów. Taki redaktor Gursztyn nie miałby w mediach czego szukać i musiałby zniknąć, na szczęście nie musi, bo jest przydatny, o czym najlepiej świadczy jego tekst o pośle Niesiołowskim.

Z argumentami publicysty „Rz” na rzecz nieistnienia posła Niesiołowskiego trudno dyskutować. Jeśli mam jakieś zarzuty wobec jego tekstu, to takie, że brak w nim pomysłu na to, jak się Niesiołowskiego pozbyć. Gursztyn proponuje, żeby Niesiołowskiego nie było, ale nie pisze, jak to osiągnąć.

Polityka 23.2012 (2861) z dnia 06.06.2012; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Niesiołowski nie ma sensu"
Reklama