Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Odbicie palmy

Z życia sfer

Euro trwa, są pierwsi przegrani. Np. palma przy rondzie de Gaulle’a, którą artystka Rajkowska z przyczyn ideowych oszpeciła poprzez pozbawienie wielu liści i zawieszenie na niej transparentu „Chleba zamiast igrzysk”.

Artystka przyznała, że oskubała palmę „w imię protestu przeciwko polityce władz Warszawy”, które za 2 mld zł wybudowały Stadion Narodowy zamiast mieszkań komunalnych. Przejawem tej polityki miało być także ustawienie obok palmy ogromnej nadmuchiwanej piłki futbolowej, co stanowi przykład lekceważenia sztuki i artystów przez miasto.

Oskubanie własnej palmy przez Rajkowską wywołało gorące reakcje. Niektórzy bronią jej tłumacząc, że jako artystka jest zdolna do wszystkiego i powinniśmy to zrozumieć. Przeważają jednak głosy, że Rajkowska nie powinna skubać, bo palma znajduje się w przestrzeni publicznej i patrzą na nią goście z zagranicy, w tym także matki z małymi dziećmi.

Obecność nadmuchiwanej piłki to element wzbogacający palmę i nadający jej koko spoko wygląd, dlatego Rajkowska nie powinna się przeciw piłce buntować. Zwłaszcza że w tych dniach piłki i tak są wszędzie, wszystko przypomina piłkę, zamienia się w piłkę, wyskakuje z piłki, jest przebrane za piłkę albo jest przerobione na piłkę (ewentualnie z piłki) i nawet z wypowiedzi ludzi w telewizji można wywnioskować, że zamiast mózgów mają piłki.

Wiele osób manifestuje niechęć także wobec palmy. W Internecie czytam, że palma to tragiczne nieporozumienie, element obcy nam kulturowo, „szkaradziejstwo”, „wiecheć” i „klozetowa szczota”, sprzeczna z duchem de Gaulle’a. Pojawiają się nawoływania do ostatecznego rozwiązania kwestii palmy poprzez „ujebanie kaszalota przy samym pniu”, bo i tak nie pasuje do naszego klimatu (w przeciwieństwie do nadmuchanej piłki, która do obecnego klimatu pasuje doskonale).

Polityka 25.2012 (2863) z dnia 20.06.2012; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Odbicie palmy"
Reklama