Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Śmiej się, pajacu!

Kiedy czytamy prasę opozycyjną (której podobno w Polsce nie ma z powodu braku wolności słowa oraz panującej cenzury), uderza nas jej smutek, frasunek, grobowy nastrój. Przeglądając te gazety „lub czasopisma”, odnoszę wrażenie, że czytam jeden wielki nekrolog. Kiedyś nekrologi drukowano wewnątrz gazety, raczej pod koniec, teraz przeciwnie – już od pierwszej strony same pogrzeby: pogrzeb suwerenności, pogrzeb Polski, pogrzeb szkoły, pogrzeb gospodarki, pogrzeb moralności, pogrzeb Euro 2012, pogrzeb Europy, pogrzeb polskiej piłki, pogrzeb Tuska. Jeden wielki cmentarz.

„Witaj smutku!” – mówię sobie, gdy czytam artykuły dziennikarzy niepokornych. Niepokorny Jacek Karnowski uważa w „Uważam Rze”, że ta smuta jest celowa, robiona przez władzę, nosy na kwintę każe opozycji nosić Platforma, a zwłaszcza znany z braku poczucia humoru rysownik Henryk Sawka i prorządowy wodzirej Krzysztof Materna. Wedle Sawki, mamy „drużynę fajnych Polaków” i „drużynę tajnych spisków”. W domyśle – czytamy u Karnowskiego – „fajni” Polacy to są ci, którzy trzymają z rządem, cieszą się z sukcesów, przebrani w biało-czerwone stroje, a ci od „spisków” to prawica, wieczni maruderzy, zawsze nastawieni na „nie”.

Rządowy błazen Krzysztof Materna ujął ten przekaz wyjątkowo sprawnie, wzywając, by „Błaszczak, pan Hofman nie mówili: rozliczymy was, tylko żeby się uśmiechnął, raz w życiu i powiedział: »Jestem Polakiem i kibicuję naprawdę«”. Tym samym – twierdzi red. Karnowski – Materna „spolityzował wspólnotę kibiców, jak się tylko da…”. Kiedy redaktor upomina się, żeby nie przemilczać zasług Lecha Kaczyńskiego dla Euro, to nie jest polityzacja, kiedy Materna zachęca Hofmana do uśmiechu – to jest polityzacja.

Polityka 26.2012 (2864) z dnia 27.06.2012; Felietony; s. 98
Reklama