Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Polityka i obyczaje

Polityka

Roman Kurkiewicz straszy z łamów „Przekroju”: „Pod osłoną mistrzostw Europy zakwitł bukiet ograniczeń naszych wolności, nomen omen obywatelskich, pielęgnowany i firmowany urzędem Prezydenta RP. (...) Trudno wytłumaczyć sobie inaczej takie ruchy rządzących jak tylko przewidywaniem nadchodzących protestów społecznych i koniecznością sprawnej ich pacyfikacji. Każda władza deprawuje, tak, wiem. Ale ciągle ze zdumieniem patrzę, w jakim stylu i tempie degraduje się władza, której najważniejszym doświadczeniem biograficznym był ruch »Solidarność«”.

Politycy ostrzegają: „Ten, kto uważa Komorowskiego za powiatowego wujcia, myli się. To sprawny gracz, który ma branie tu, gdzie nie ma go Tusk. (...) Donald Tusk nigdy nie traktował Komorowskiego jako równorzędnego partnera. – Na dworze Tuska zawsze myślano, że Komorowski to nasz kolega, ale jednak taki mniej lotny. Jest, bo jest, ale do Tuska mu daleko. Wydaje mi się, że to niesprawiedliwa ocena. Jan Rokita kiedyś powiedział nam: »Bronek jest głupi tylko wtedy, gdy mu się to opłaca«. I chyba miał rację” – mówi polityk PO dziennikarzowi „Newsweeka”.

Tomasz Duda, psycholog środowiskowy, na łamach „Wprost” o naszej biało-czerwonej: „Z tą flagą jest jak z przestrzenią publiczną – została odzyskana. Jest dla każdego, nie musi kojarzyć się z jakąś opcją, tylko z miejscem, w którym żyjemy. Ale problemem jest, że nasza flaga jest dwukolorowa. Nie ma środka. Jest skrajna – walka albo nie walka, prawo albo lewo”. Ale pośrodku orzeł biały i to w koronie.

Polityka 28.2012 (2866) z dnia 11.07.2012; Polityka i obyczaje; s. 98
Reklama