Heavy metal profesor
Heavy metal profesor Rosław Szaybo. To on projektował okładki dla Eltona Johna i The Clash
Warszawa, 1953 r. Po Rosława Szaybo, jak po prawie każdego młodego mężczyznę, przyjazną rękę wyciąga ludowe Wojsko Polskie. – Miałem dużo szczęścia – opowiada. – Zaraz po przysiędze wygrałem konkurs na najlepiej urządzoną świetlicę i z normalnej jednostki przeniesiono mnie do służby w klubie oficerskim w Olsztynie. W pałacyku nad rzeką Łyną kadet organizuje wieczorki taneczne, teatrzyki na 1 maja i 22 lipca, wykonuje okolicznościowe dekoracje. Klub garnizonowy ma na stanie porządne radioodbiorniki, na których odbierają zagraniczne stacje, jakich nie da się złapać w normalnym domowym radiu. – Wyszło tak, że w kamaszach usłyszałem Glenna Millera i zachłysnąłem się zakazanym jazzem!
Podczas pobytu na przepustce Szaybo trafia na kolejną inspirację – zaprojektowany przez Jana Lenicę plakat do „Ceny strachu” z Yves’em Montandem. – Całe życie rysowałem i chciałem iść do artystycznej szkoły, ale dopiero widząc ten plakat zrozumiałem, że malarstwo i sztuka wystawiana na salonach nie są dla mnie – mówi. – Malarz maluje, dziewczę się śmieje, malarzowi z pędzla się leje, ale nic poważniejszego z tego nie wynika. Pomyślałem, że chcę być jak Lenica – wystawiać się na ulicy, w kinach i na półkach sklepowych. To jest przecież największa wystawa na świecie!
Po dwóch latach Szaybo wychodzi z wojska w pełni uformowany, chociaż nie do końca na socjalistyczną modłę. Wie, czego będzie szukać w Warszawie i na Akademii Sztuk Pięknych, gdzie rozpocznie studia.
Polish Jazz
Rodzące się jazzowe środowisko przyjmuje go z otwartymi ramionami. – Podobni ludzie jakoś się wyczuwali i automatycznie do siebie lgnęli. Nie było podziału: malarze, pisarze, muzycy.