Społeczeństwo

Podwójny świadek koronny

Mizerski na bis

Niedawno policji udało się aresztować poszukiwanego od dawna listem gończym Ryszarda K., który w ciągu ostatnich 12 lat naciągnął na kilka milionów złotych co najmniej 26 osób i firm. Co ciekawe, okazało się, że aresztowany Ryszard K. jest jednocześnie również Markiem B., pseudonim Rudy – świadkiem koronnym, który od kilkunastu lat zeznaje w śledztwie przeciwko członkom łódzkiej ośmiornicy. Z tym że – jak ustalono – zatrzymany oszust bywa poprzednim sobą (czyli Markiem B. pseudonim Rudy) jedynie wtedy, gdy występuje w sądzie, a przez resztę czasu dla własnego bezpieczeństwa nosi nazwisko Ryszarda K., którego tak naprawdę nie ma.

Istniejącego w niepełnym wymiarze czasowym Ryszarda K. prokuratura w Słupsku tropiła od 2005 r., ale po pięciu latach zawiesiła śledztwo z powodu „niemożności ujęcia sprawcy”. Gdy w 2011 r. za Ryszardem K. wydano list gończy, ten jako Marek B. zeznawał akurat w Łodzi w jednym z odpryskowych procesów ośmiornicy.

Ryszard K. został zatrzymany po artykule w „Gazecie Wyborczej” sugerującym, że może on być Markiem B. Zatrzymanie częściowo już nieistniejącego Marka B. nie było dużym problemem, ponieważ policja miała z nim stały kontakt jako ze świadkiem koronnym, którego ochraniała. Problemem, przed jakim stanęły organy prokuratury, było tylko ustalenie, kogo właściwie aresztowano.

Dla nas ta osoba jest poszukiwanym za wyłudzenia Ryszardem K.” – upiera się na łamach „Gazety Wyborczej” rzecznik prokuratury w Słupsku. Niestety, w opinii prokuratora Prokuratury Generalnej nie jest to pewne. Jak powiada, faktu, że Ryszard K. jest Markiem B. (lub na odwrót), nigdy nie będzie można oficjalnie potwierdzić, gdyż nie pozwala na to prawo chroniące nową tożsamość świadka koronnego.

Polityka 32-33.2012 (2870) z dnia 08.08.2012; Fusy plusy i minusy; s. 134
Oryginalny tytuł tekstu: "Podwójny świadek koronny"
Reklama