Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Kogo można leczyć?

Breivik poczytalny

Anders Breivik podczas odczytania wyroku. Anders Breivik podczas odczytania wyroku. Heiko Junge/NTB Scanpix / Forum
Co wynika dla polskich sprawców z uznania przez sąd ich poczytalności lub niepoczytalności?

Joanna Cieśla: Zaskoczył pana wyrok sądu na Andersa Breivika?
Dr Jerzy Pobocha: W żadnym stopniu. Sąd przyjął opinie biegłych psychiatrów, którzy uznali, że Breivik jest poczytalny. Jest to zgodne z opinią innych lekarzy, w tym norweskich i moją, jakie wcześniej były prezentowane w mediach. Fanatyzm polityczny, realizowany poprzez terroryzm, to nie choroba, a ideologia.

Anders Breivik od początku procesu podkreślał, że wielkim nieszczęściem byłoby dla niego uznanie za niepoczytalnego. Jest w tym jednak pewien paradoks, że sprawca, który laikowi w sposób oczywisty wydaje się chory, chce być uznany za zdrowego psychicznie, podczas gdy - z drugiej strony - zupełnie zdrowi przestępcy z premedytacją udają niepoczytalnych.
Bo Breivik był konsekwentny. Uznanie go za niepoczytalnego ostatecznie przekreślałoby możliwość poważnego traktowania jego teorii i głoszenia ich przez ewentualnych naśladowców. Morderca z Utoy chciał być ukarany – cierpieć za miliony, nawiązując do słów polskiego wieszcza. Udają niepoczytalnych ci, którzy chcą uniknąć kary.

Ale zamknięcie w zakładzie psychiatrycznym, być może do końca życia, trudno uznać za mniejszą karę niż 21 lat kary na które skazano norweskiego zabójcę.
Jednak sprawca, który został uznany za niepoczytalnego, nie jest uznawany winnym. Ponadto czas internacji, czyli – jak to się mówi fachowo: stosowania leczniczego środka zabezpieczającego przynajmniej w polskich warunkach nie jest z góry określany. Co pół roku lekarze z ośrodka, w którym przebywa skazany, wystawiają opinię o jego stanie zdrowia, wraz z wnioskiem, czy internację można uchylić, czy nie. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmuje sąd. Jednak w praktyce w Polsce przeciętny czas przebywania pod opieką lekarzy osób, które popełniły przestępstwo, to 3 - 5 lat, w Niemczech – 7,5 roku.

Reklama