Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Co odkrywa polska nauka

Z życia sfer

Narzeka się, że polska nauka grzęźnie w przeciętności, tymczasem dane Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych pokazują, że polska nauka ma wyniki mocno odbiegające od przeciętnej.

Jak czytam w prasie, w tym roku UE rozdała 800 mln euro na 536 grantów naukowych, z czego zaledwie jeden powędruje do Polski.

Wynik ten pokazuje, że sytuacja polskich naukowców mimo panującego kryzysu jest dobra, i dlatego nie muszą się oni zabijać o unijne granty. „Rzesze polskich naukowców pracują w bezpiecznym środowisku, które może nie zapewnia najlepszego bytu i sukcesu, ale i nie wymaga wielkiego wysiłku” – przyznaje w „Gazecie Wyborczej” krajowy koordynator unijnego programu finansowania badań
naukowych.

Wiele wskazuje na to, że środowisko, w którym pracują badacze z innych krajów, nie jest tak bezpieczne i wymaga od nich ciągłego wysiłku ukierunkowanego na sukces. Badacze ci po prostu muszą prowadzić ważne badania i dokonywać naukowych odkryć, żeby nie stracić etatów i nie wylądować na bruku, stąd prawdopodobnie tak duża pazerność tych badaczy na granty.

Oczywiście i u nas istnieje nieliczna, ale hałaśliwa grupa chorobliwie ambitnych indywidualistów, gotowych lansować się poprzez inicjowanie ważnych badań i dokonywanie odkryć naukowych. Jak podkreśla unijny koordynator, działają oni często „bez wsparcia swego instytutu, nierzadko przy akompaniamencie kąśliwych uwag kolegów i dyrekcji”. Cóż, trzeba się z tym pogodzić. Nie łudźmy się, ludzi tych od dążenia do osiągnięcia sukcesu nie powstrzyma brak wsparcia jakichkolwiek instytutów ani najbardziej nawet kąśliwe uwagi kolegów czy dyrekcji. Trzeba się liczyć z tym, że za wszelką cenę będą oni usiłowali coś zbadać lub odkryć i na pewno nie cofną się przed złożeniem wniosku o pieniądze na ten cel.

Polityka 38.2012 (2875) z dnia 19.09.2012; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Co odkrywa polska nauka"
Reklama