Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Racje i race

Jak kibice reagują na nowe prawo stadionowe

Megabaner kibiców Śląska Wrocław. Megabaner kibiców Śląska Wrocław. Bartłomiej Kudowicz / Forum
Mnożenie reguł, określających dopuszczalne zachowania na stadionach, podminowało, i tak już niełatwe, relacje kibiców z klubami.
Stadion Lechii Gdańsk ma być pierwszy w Polsce, na którym wytypowani kibice, jako współorganizatorzy meczu, będą mogli legalnie używać rac.Łukasz Dejnarowicz/Forum Stadion Lechii Gdańsk ma być pierwszy w Polsce, na którym wytypowani kibice, jako współorganizatorzy meczu, będą mogli legalnie używać rac.

Fala protestów kibiców rozlewa się po Polsce. Najbardziej napięta sytuacja jest w Legii Warszawa, Wiśle Kraków, Widzewie Łódź i Pogoni Szczecin. Ich ultrasi bojkotują mecze na własnym terenie, a najważniejsze stowarzyszenia kibiców Pogoni nawet zawiesiły działalność. Kibice sprzeciwiają się surowym przepisom oraz zaostrzonym regulaminom klubowym, zabraniającym efektownych opraw z użyciem rac oraz dużych flag, tzw. sektorówek. Dopóki chodzili na mecze, dopingowali według własnych zasad, prowokując klub do wymierzania kar, policjantów do interwencji, a wojewodów do zamykania najaktywniejszych sektorów.

W połowie listopada bojkot zakończyli ultrasi Jagiellonii Białystok, skupieni w stowarzyszeniu Dzieci Białegostoku. Protestowali, bo mieli zastrzeżenia do nowego klubowego regulaminu oraz zbyt ostentacyjnej, ich zdaniem, obecności oddziałów prewencji na trybunach. Udało się jednak osiągnąć porozumienie. Kibice wrócili, funkcjonariusze mniej rzucają się w oczy, a klub obiecał ultrasom, że stosując wewnętrzne przepisy, nie będzie utrudniał im życia. Ale to kompromis pisany palcem na wodzie.

Niedola jednoczy. W geście poparcia dla buntowników kibice innych zespołów powstrzymują się od dopingu przez kilkanaście minut w meczu. Między zwaśnionymi fanatykami obowiązuje zawieszenie broni – goście objęci zakazem wyjazdowym wyrabiają karty kibica przy pomocy miejscowych fanów i bez przeszkód wchodzą na trybuny. Na wszystkich stadionach słychać skandowanie: „Piłka nożna dla kibiców!”. Frekwencja na stadionach spada – całe sektory nowiutkich obiektów świecą pustkami.

Polityka 48.2012 (2885) z dnia 28.11.2012; Ludzie i Style; s. 108
Oryginalny tytuł tekstu: "Racje i race"
Reklama