Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Rozmowa pod wiszącym mostem

Dziewczyna, która była i zniknęła

Most się rozpada, pociągi omijają miasto od kilku lat, zniknęły nawet szyny. Most się rozpada, pociągi omijają miasto od kilku lat, zniknęły nawet szyny. Jan Pesula / Wikipedia
Połowa marca, pierwsze słoneczne dni, Karoliny nie ma już półtora miesiąca.
W Lidzbarku Warmińskim życie towarzyskie młodych toczy się nad rzeką, na przykład na moście kolejowym.Łukasz Rayski/Polityka W Lidzbarku Warmińskim życie towarzyskie młodych toczy się nad rzeką, na przykład na moście kolejowym.

Mama

Okna bardzo czystego i ciepłego mieszkania w starej części Lidzbarka Warmińskiego wychodzą na rzekę Łynę. W tym mieście wszystko jest nad rzeką. Janina Porucznik, mama Karoliny, wstaje rano, robi kawę. Duży pokój i pokój Karoliny pełne są denerwującego słońca – bo po co świeci, jeśli nie ma Karoliny?

Torebka

2 lutego rano stara kobieta idzie ulicą w kierunku lidzbarskiego szpitala. Jeszcze ciemno. Nie ma śniegu, jest błoto. Na poręczy mostka przez Łynę leży damska torebka. W środku telefon i dokumenty Karoliny Porucznik. Od czasu do czasu znaleziony telefon dzwoni.

Grzesiek

Połowa marca, w południe w sklepie z elektroniką ekspedient Grzesiek, chłopak Karoliny, obsługuje klientów zainteresowanych kupnem odkurzacza. Ładnie razem wyglądali – Karolina z Grześkiem – zgrabna, ciemna 17-latka z jasnym, wysokim blondynem, starszym o trzy lata. Skromnym i szarmanckim wobec kobiet. Zagadnięty o Karolinę odwraca się plecami. Koniec tematu, mówi.

Mosty

W Lidzbarku Warmińskim życie towarzyskie młodych toczy się nad rzeką, na przykład na moście kolejowym, na który wstęp wzbroniony. Most się rozpada, pociągi omijają miasto od kilku lat, zniknęły nawet szyny. Mimo to idzie się mostem, schodzi poniżej wiaduktu, siedzi na filarze, pije i pali, a dołem płynie Łyna. Z mostu kolejowego widać most przy szpitalu, na którym w lutym leżała torebka – ostatni ślad po Karolinie Porucznik – a dalej całe miasto, z zamkiem i wieżami kościołów.

Osiemnastka

2 lutego strasznie się kłócą na osiemnastce koleżanki w zajeździe Uluru na przedmieściach, nad rzeką. Grzesiek po cichu wychodzi z kolegą do samochodu zapalić, a Karolina, gdy go odnajduje, krzyczy, że zostawił ją samą, krzyczy i krzyczy.

Polityka 13.2013 (2901) z dnia 26.03.2013; Kraj; s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Rozmowa pod wiszącym mostem"
Reklama