Społeczeństwo

Sceny z życia i śmierci

Kontrowersyjna rekonstrukcja wołyńska

To nie scena z filmu lecz fotografia rekonstrukcji napadu Ukraińców na polską wieś w 1943 r. To nie scena z filmu lecz fotografia rekonstrukcji napadu Ukraińców na polską wieś w 1943 r. Stanisław Ciok / Polityka
W Radymnie pokazano, jak Ukraińcy napadli na polską wieś na Wołyniu. Nie było krwi, były kontrowersje.
Grupa rekonstrukcyjna Czechów i Słowaków przyjęła na siebie odegranie roli sotni UPA.Stanisław Ciok/Polityka Grupa rekonstrukcyjna Czechów i Słowaków przyjęła na siebie odegranie roli sotni UPA.

Z głośników Tadeusz Polkowski rapuje najnowsze utwory o dzieciach wbijanych na sztachety, o córkach hańbionych przez banderowców i rodzicach, którym oprawcy z litości skłuli oczy bagnetami.

Blisko centrum, na placu, gdzie kiedyś była żwirownia, stanęła typowa wołyńska wioska: budowali wolontariusze, bezrobotni, skazani wyrokami sądów na prace społeczne. – Ludzi nie musieliśmy szukać, sami się zgłaszali – mówi burmistrz Radymna Wiesław Pirożek. Materiały zapewnił magistrat. Koszty okazały się do przełknięcia, choć początkowo obawiano się, że trudno będzie dopiąć budżet.

Siedem drewnianych chałup krytych strzechą, na ich budowę zużyto deski z wyciętej w mieście topoli. Polskie są pobielone, ukraińska pomalowana na niebiesko. Są wyplatane płoty, na płotach domowe naczynia, pierzyny wystawione do słońca. Jest stodoła, psia buda i kapliczka przydrożna ze świętą figurą, też typowa, kresowa. Rosną obok niej kwiatki. Scenografia powstała na podstawie opowieści wołyńskiej Włodzimierza Sławosza Dębskiego „Było sobie miasteczko”. – Ojciec miał niezwykłą pamięć, opisał, jak wyglądały zabudowania, jak wiązano łapcie, jak się ubierały polskie kobiety, jak Ukraińcy – wspomina Krzesimir Dębski. Jego „Litania Wołyńska” posłużyła za muzyczną ilustrację widowiska, a kompozytor osobiście będzie dyrygował chórem parafialnym z Radymna. – Nasiąknąłem historią Wołynia od dziecka. Słuchałem opowieści rodziców i ich przyjaciół, choć szczegóły zbrodni poznałem dopiero jako dorosły człowiek – mówi. Rodzina Dębskiego mieszkała w Kisielinie. Dziadków kompozytora zamordowali banderowcy.

Polityka 30.2013 (2917) z dnia 23.07.2013; Na własne oczy; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Sceny z życia i śmierci"
Reklama