Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Jacy są jedynacy

Coraz więcej jedynaków

Polityka
Blisko połowa dzieci wychowujących się dziś w polskich domach nie ma rodzeństwa. To, co kiedyś było budzącym troskę wyjątkiem, dziś staje się normą. Być jedynym dzieckiem, co to właściwie znaczy?

U Moniki i Błażeja uroczystości rodzinne wyglądają tak. Są państwo K., rodzice Błażeja, państwo R., rodzice Moniki oraz 2-letni syn Moniki i Błażeja – Tomek. Gdy mały, usadzony w centralnym punkcie stołu, je zupkę, sześć par dorosłych oczu w napięciu śledzi drogę łyżki do jego buzi.

Według najnowszej Diagnozy Społecznej, jedynaków, którzy nie skończyli 15 lat, jest w Polsce prawie 1,7 mln. Wychowują się w ponad 40 proc. gospodarstw, w których są dzieci. To odsetek większy niż kiedykolwiek w przeszłości. Jolanta Fedak, była minister pracy, w ubiegłym roku straszyła wręcz, że grozi nam społeczeństwo jedynaków. Grozić nie ma co, bo we współczesnej nauce nie znalazły potwierdzenia rozpowszechnione dawniej poglądy o wpisanej w jedynactwo patologii. Z pewnością natomiast społeczeństwo w coraz większym stopniu tworzone przez ludzi bez rodzeństwa będzie inne od znanego dotychczas.

(…)

Mechanizm działa tak: im mniej osób w rodzinnym systemie, tym gęstsza komunikacja i silniejsze powiązania między tymi, którzy ten system tworzą. Jedyne dostaje od rodziców więcej wszystkiego – jeśli są emocjonalnie dojrzali, ma silniejsze poczucie bezpieczeństwa i jest bardziej zadowolone z życia niż dzieci, które doczekały się rodzeństwa lub przyszły na świat jako kolejne w rodzinie. Jeśli jednak ojciec czy matka są osobami gwałtownymi… 


Cały artykuł Joanny Cieśli mogą Państwo przeczytać w najnowszym numerze POLITYKI – dostępnym od środy w kioskach, a od wtorku w wydaniach na iPadzie i w Polityce Cyfrowej.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną