Ks. kardynał Stanisław Dziwisz oskarża media, ale i dostrzega nadzieję: „kampania medialna może podważać zaufanie do kapłanów. (...) Atmosfera jest zła. Mam nadzieję, że ten spór wzmocni Kościół. Męczennicy są zasiewem świętości i mocy Kościoła” („Do Rzeczy”).
Paweł Ryszka nakreślił w „Tygodniku Powszechnym” obraz Platformy Obywatelskiej po aferze taśmowej. Cytujemy tytuł i śródtytuły: „Morderca mordercą mordercy”, „Donald nie ma przyjaciół”, „Taśmowa robota”, „Platforma złej polityki”, „Czapka gore”, „Prawo omerty”, „Pamięć partii”. Wystarczy?
Rzecznik Klubu Parlamentarnego PO Paweł Olszewski jest jednak optymistą („Rzeczpospolita”): „Ludzie w PO są naprawdę inteligentni. Nikt nie jest samobójcą, żeby iść za Gowinem, który nie ma umiejętności budowania czegokolwiek. (…) Ci, którzy już by chcieli dzielić elektorat po PO, srogo się zawiodą”.
Za to Józef Pinior, legenda Solidarności, optymizmem nie tryska: „Tracimy Polskę (…). Oddajemy ją ruchowi smoleńskiemu, oddajemy Rydzykowi i prawicowym mediom. Nie jesteśmy w stanie (…) narzucić swojej narracji. Nie ma narracji Tuska, narracji Platformy. My w ogóle nie docieramy do ludzi” („Magazyn Świąteczny GW”).
Jan Widacki, wspominając Tadeusza Mazowieckiego w tygodniku „Przegląd”, przypomina: „gdy Mazowiecki mówił o »grubej kresce«, a ściślej o »grubej linii«, mówił nie o abolicji dla niegodziwości poprzedniego okresu, ale o tym, że od tej pory »My, naród« bierzemy odpowiedzialność za siebie i za Polskę.