O czym śnią Polacy? W „Dzienniku Polskim” wypowiedział się naukowo dr Michał Skalski: „W 1984 roku, gdy zaczynałem pracę na psychiatrii, spotykałem pacjentów, którzy śnili, że są prześladowani przez generała Wojciecha Jaruzelskiego… Potem były osoby, które śniły, że opętał ich diabeł. A teraz ludzie najczęściej śnią, że są opętani przez korporacje…”.
Pisarz Stefan Chwin proponuje wprowadzić do naszego języka pojęcie mniejszości intelektualnej i tak rozwija myśl w „Gazecie Wyborczej”: „Bo inteligencja, czyli ludzie o pewnym typie zainteresowań, pewnym profilu psychologicznym, pewnym typie wrażliwości, pewnym typie lektur, które mają za sobą i przed sobą, stanowi mniejszość w społeczeństwie masowym i nigdy nie będzie większością”.
Niektórzy politycy nadal się zastanawiają, dlaczego premier nie odwołał ministra zdrowia. „Minister Arłukowicz od wielu miesięcy unika obecności w mediach – zauważył w „Super Expressie” były minister tego resortu Marek Balicki. – Może udało mu się doprowadzić do tego, że premier Tusk o nim zapomniał?”.
Spostrzegawczy reporter „Faktu” relacjonował: „Kiedy były już minister transportu odbierał dymisję z rąk prezydenta, spod mankietu śnieżnobiałej koszuli błysnął zegarek. Sprawdziliśmy! To Ulysse Nardin, ten sam, przez który Nowak stracił robotę w rządzie!”.
Andrzej Olechowski uważa, iż premier Tusk powinien jak najszybciej zakończyć „absurdalny i szkodliwy” spór ze Schetyną. „Płyną na tej samej dziurawej łódce – tłumaczył w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.