Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Dziewczynki po biuście

Seksolatki mimo woli

W sprzecznych komunikatach dotyczących kobiecości gubią się nawet osoby dorosłe, a co tu mówić o nastolatkach. W sprzecznych komunikatach dotyczących kobiecości gubią się nawet osoby dorosłe, a co tu mówić o nastolatkach. S. Hammid / Corbis
W kulturze masowej wszystkie kobiety, niezależnie od wieku, mają być dzisiaj nastolatkami. Dlatego już najmłodsze nastolatki są traktowane jak kobiety, a dokładniej – „suki”.
Do prowadzenia zajęć z wychowania do życia w rodzinie deleguje się u nas zwykle nauczycieli innych przedmiotów.  Ci zwykle traktują te zajęcia jako zło konieczne.Smarterpix/PantherMedia Do prowadzenia zajęć z wychowania do życia w rodzinie deleguje się u nas zwykle nauczycieli innych przedmiotów. Ci zwykle traktują te zajęcia jako zło konieczne.

Patrycja mniej więcej do 13 roku życia czuła się względnie bezpieczna. Bez lęku odprowadzała młodszego brata do przedszkola, razem z koleżankami jeździła autobusem do centrum. Wszystko zmieniło się po pierwszej miesiączce. Urosły jej piersi, przybyło kilka centymetrów w biodrach i coraz częściej słyszała od obcych mężczyzn, że niezła z niej lodziara i mogłaby zrobić im dobrze. W przepełnionym autobusie poczuła w końcu na sobie czyjeś ręce. – Najchętniej wróciłabym do czasów przed biustem – przyznaje. – Wtedy miałam wrażenie, że jestem nietykalna. Teraz czuję, że nic i nikt mnie nie chroni.

Niewidzialne

Alina Synakiewicz, pedagożka i edukatorka seksualna z grupy Ponton, przyznaje, że takich zostawionych samych sobie z dojrzewaniem i przerażonych seksualnością dziewczynek są tysiące. Pewnie – większość. Badania Pontonu „Jak wygląda edukacja seksualna w polskich domach” (2011 r.) wykazały, że ten lęk ma swoje źródło w wychowaniu. W trenowaniu dziewczynek, gdy są młodsze, do bycia ładną, posłuszną i odpowiedzialną – bo przecież dziewczynka powinna taka być. I w następującej potem ofensywie straszenia seksualnością. – Dziewczyny słyszą: musisz uważać, zwracaj uwagę na to, jak się ubierasz, jak się zachowujesz, bo jesteś narażona na kontakt z bestią, czyli lubieżnym i rozpasanym mężczyzną – przyznaje Synakiewicz. – Przekaz płynący z domu jest niespójny, bo dziewczynki są ostrzegane, że muszą uważać, ale nie są uczone asertywności, straszy się je gwałtem, ale nikt nie mówi o stawianiu granic ani nie pokazuje, że seks oprócz tej ciemnej strony może być przyjemny. Problemem jest też mówienie o sprawach fizjologii.

Polityka 10.2014 (2948) z dnia 04.03.2014; Społeczeństwo; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Dziewczynki po biuście"
Reklama