Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Dopłaty do niepisania

Z życia sfer

Nagranie z udziałem dziennikarza Nisztora i mecenasa Giertycha ukazuje nowy trend w dziennikarstwie, polegający na pisaniu książek w celu ich niepublikowania.

Z nagrania wynika, że w przypadku książki Nisztora o biznesmenie Janie Kulczyku padła kwota 400 tys. zł. Niektórzy uważają to za pazerność. Moim zdaniem niesłusznie, w końcu napisanie książki i dotarcie do kogoś, kto zechciałby zapłacić za jej niewydanie, mogło kosztować mnóstwo czasu i wysiłku, więc pieniądze się należą.

Uważam, że od osób takich jak Nisztor nie można wymagać, aby napisane przez siebie książki publikowali i narażali się w ten sposób na straty. Zwłaszcza że napisać i opublikować książkę to dziś żadna sztuka. Księgarnie pełne są książek, które wszyscy piszą, ale których nikt nie czyta. Nie wykluczam, że książki te są wydawane tylko dlatego, że w kraju jest za mało adwokatów, którzy potrafiliby zablokować ich publikację, wypijając dwa litry wódki na trzech. Nie rozumiem tylko, dlaczego Nisztor bezpłatnie ujawnił nagranie, na którym usiłuje zapobiec publikacji swojej książki, sprzedając prawa autorskie nietrzeźwemu Giertychowi? Moim zdaniem bardziej by mu się opłacało napisać o tym książkę, a ­następnie zaproponować Giertychowi wykupienie praw do niej.

Być może niedługo autorzy tacy jak Nisztor pójdą dalej i zaczną zarabiać na książkach, których jeszcze nie napisali, ale mogą, jeśli nie otrzymają stosownego wynagrodzenia. Najwyżej cenione będą oczywiście biografie tych osób, które za nieopisywanie ich w książce zaoferują autorowi największe pieniądze. Na drugim biegunie znajdzie się, niestety, współczesna proza i poezja, na której zarobić jest o wiele trudniej. Niedawno znajomy poeta skarżył mi się, że wydawnictwa, z którymi współpracuje, nie są zainteresowane płaceniem mu nie tylko za książki, których jeszcze nie napisał, ale również za te, które napisał i wydał.

Polityka 29.2014 (2967) z dnia 15.07.2014; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Dopłaty do niepisania"
Reklama