Społeczeństwo

Co robić po kolacji

Afrodyzjak na deser

Czekoladowe suflety z ostrym chili Czekoladowe suflety z ostrym chili East News
Stół to jedyne miejsce, gdzie człowiek nigdy nie zazna nudy przez pierwszą godzinę – ogłosił dwa i pół wieku temu Anthelme Brillat-Savarin. Nie do końca się zgadzam z cesarzem smakoszy.
Co dobrego za stołem?Marek Raczkowski/Polityka Co dobrego za stołem?

Co bowiem z pozostałym czasem wolnym, zwłaszcza tym, który nadchodzi po kolacji? Kto potrafi docenić rozkosze podniebienia, powinien być smakoszem również w miłości. Wspólne delektowanie się smakołykami może być podniecającym preludium do miłosnej nocy. Wynurzenia na ten temat przydadzą się zwłaszcza w czasie zbliżających się wiosennych i letnich weekendów oraz urlopów, kiedy to większość z nas będzie dysponować wolnym czasem.

Od wieków szukano środka pozwalającego zachować młodość i pełnię sił seksualnych. Różne specyfiki miały zapewniać płodność i chęci do spełniania miłosnych obowiązków. W starożytności rozmaite przysmaki poświęcano bogini Afrodycie i stąd ich nazwa – afrodyzjaki. Największy rozkwit produkcji napojów miłosnych przypada na średniowiecze. Mieszanki z jąder zwierząt znanych z jurności, krwi menstruacyjnej i ziół dodawano do potraw i wina. Miały gwarantować dozgonne uczucie i niesłabnące pożądanie. Potem obyczaje się zmieniły i miast tych mało apetycznych kompozycji zaczęto delektować się dostępnymi, choć na ogół drogimi i wyszukanymi, potrawami. Zwłaszcza tymi, których kształty przywodzą erotyczne skojarzenia, np. szparagi, figi czy korzeń żeń-szeń.

Miłość jest sprawą chemii. Tak dziś twierdzą uczeni: „składniki zawarte w czekoladzie pobudzają przysadkę mózgową i stymulują ją do wydzielania serotoniny, którą popularnie określa się hormonem szczęścia. W licznych badaniach udowodniono znaczący wpływ serotoniny na poprawę nastroju i samopoczucia człowieka. Endorfiny i fenyloetyloamina, które zawiera ziarenko kakaowe, działają na człowieka odprężająco. Potwierdzają to współcześni biochemicy – czekolada to łagodny pobudzający afrodyzjak” – wyczytałem w „Kalejdoskopie”, piśmie dla pasażerów linii lotniczych wożących ludzi na wakacje.

Polityka 17.2015 (3006) z dnia 21.04.2015; Ludzie i Style; s. 99
Oryginalny tytuł tekstu: "Co robić po kolacji"
Reklama