W kraju nasila się wojenna gorączka. Kandydat Korwin-Mikke postuluje strzelanie do agresywnie demonstrujących górników, a związkowiec Duda odgraża się, że strzeli go za to w gębę. Wszyscy szykują się do odparcia najazdu zmotoryzowanego oddziału Nocnych Wilków rzuconych na nas przez Putina. W mediach trwa ożywiona dyskusja, czy Wilki wpuścić czy nie wpuścić, a jak wpuścić, to czy po to, żeby dać im słuszny odpór, czy raczej po to, żeby zmiażdżyć ich obojętnością, zbojkotować i przyglądać się ich poczynaniom oskarżycielsko, ale na spokojnie.
Polityka
17.2015
(3006) z dnia 21.04.2015;
Fusy plusy i minusy;
s. 105
Oryginalny tytuł tekstu: "Broń na wilki"