Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Lekcja fizyki narodowej

Z życia sfer

W tym roku niektóre środowiska rozpoczęły obchody Święta Niepodległości z wyprzedzeniem.

W Poznaniu już tydzień przed terminem kierowana pobudkami patriotycznymi grupka młodzieży spuściła łomot 31-letniemu Syryjczykowi, wyzywając go przy tym od śmieci i pier... muzułmanów. Kilka dni później pobitego odwiedził w szpitalu goszczący akurat w Poznaniu patriarcha Syrii Grzegorz III i trzeba powiedzieć, że zachował się nieładnie, kwestionując polskość sprawców pobicia stwierdzeniem, że „prawdziwi Polacy to ci, którzy pomagają, a nie ci, którzy pobili Georga”. Trudno powiedzieć, na czym opierał swoją krzywdzącą opinię, w każdym razie ta opinia pokazuje, że syryjski patriarcha ma kompletnie mylne wyobrażenie o prawdziwych Polakach, co niektórych z nich skłania do refleksji, że jemu też przydałby się łomot.

Kilka przedświątecznych imprez odbyło się we Wrocławiu. Na tamtejszym rynku nastawieni patriotycznie młodzi Polacy zaczepiali przechodniów, bluzgając na osoby o innym kolorze skóry, a w tramwaju ktoś rasistowsko zelżył sikha z Indii, przypominając mu w ten sposób, że nie jest u siebie w domu. Na inicjatywy te żywo zareagowało wiele firm i instytucji, np. wrocławski oddział IBM wystosował do swoich zagranicznych pracowników apel o niewychodzenie 11 listopada z domu. Apel motywowano tym, że wielu tych pracowników na skutek nieporozumienia „kojarzy Święto Niepodległości z wesołym eventem, podczas którego można się bawić i tańczyć”, dlatego jest obawa, że ich wyjście z domu w trakcie tego święta może prowadzić do rozczarowań i to bolesnych.

Większość tegorocznych marszów odbyło się pod szczytnym hasłem „J...ć Araba”. Były one okazją do głośnego wyrażenia określonych uczuć patriotycznych pod adresem Arabów i innych uchodźców usiłujących wnieść do naszego kraju wszy, bakterie i pierwotniaki. Ale trzeba odnotować, że do uchodźców coraz częściej podchodzi się też w sposób naukowy, pozbawiony niepotrzebnych emocji.

Polityka 47.2015 (3036) z dnia 17.11.2015; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Lekcja fizyki narodowej"
Reklama