Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Koń a sprawa polska

Rząd Beaty Szydło dokonał właśnie dobrej zmiany w dziedzinie konia arabskiego.

W tym celu odwołał dyrektorów stadnin, które się o tego konia troszczą i reprezentują jego interesy. Rząd uznał, że pod ich kierownictwem koniowi arabskiemu było za dobrze, co doprowadziło do pogorszenia sytuacji zwykłych koni, które zamiast brać udział w prestiżowych aukcjach, musiały pracować w polu i ciągnąć fury z sianem, a dzieci tych koni nie miały szans na znalezienie się w renomowanych stadninach bogatych szejków.

Zdaniem ministra rolnictwa problem z koniem arabskim polega na tym, że na skutek wieloletnich zaniedbań posiada on bardzo dużo krwi arabskiej i z tego powodu jest koniem gorszego sortu. Rząd zamierza upuścić arabom trochę złej krwi, a powstałe niedobory uzupełnić bliską nam krwią konia rasy wielkopolskiej i rodzimego żubra. Ministerstwo Kultury, Sztuki i Dziedzictwa Narodowego planuje także odtworzenie wielkiego kasztana wszechpolskiego – rasy, która w opinii historyków z IPN od wieków zamieszkiwała polską knieję, ale została wymordowana przez najeźdźców, mających do dzisiaj jej krew na rękach. Ma to być kasztan na miarę aspiracji i oczekiwań PiS oraz rosnącej pozycji tej partii w świecie. Jak deklaruje minister Waszczykowski, już niedługo wszystkie dokonania rządu PiS mają być na świecie postrzegane przez pryzmat tego wielkiego kasztana.

Trudno się dziwić, że pryncypialna polityka rządu polskiego wobec konia arabskiego napotyka opór hodowców, których interes jest zbieżny z interesem tego konia. Jednak ich zapewnienia, że koń arabski nie jest wrogiem obecnej władzy i że w ogóle się polityką nie interesuje, brzmią mało przekonująco. W opinii rządu szacunek, jakim koń ów jest darzony w pewnych środowiskach, nie znajduje uzasadnienia w teczkach IPN, w których odnaleziono wiele dokumentów ukazujących niejasną przeszłość tego konia.

Polityka 10.2016 (3049) z dnia 01.03.2016; Felietony; s. 4
Reklama