Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Pilnujcie ich sami

Ruszył publiczny rejestr przestępców seksualnych

Z badań wynika, że pedofile często szukają ofiar poza swoim miejscem zamieszkania, aby uniknąć identyfikacji. Z badań wynika, że pedofile często szukają ofiar poza swoim miejscem zamieszkania, aby uniknąć identyfikacji. SPL / East News
Nazwiska i inne dane prawie 800 najgroźniejszych gwałcicieli i pedofilów są od 1 stycznia w pełni jawne.
Pedofilami są w 80 proc. bliscy ofiar – rodzice, dziadkowie, przyjaciele rodzin, a nie anonimowi mężczyźni, których można poznać na internetowym czacie.ambrozinio/Smarterpix/PantherMedia Pedofilami są w 80 proc. bliscy ofiar – rodzice, dziadkowie, przyjaciele rodzin, a nie anonimowi mężczyźni, których można poznać na internetowym czacie.

Tekst ukazał się w POLITYCE w czerwcu 2016 r.

W październiku 2017 roku ruszyły dwa rejestry sprawców przestępstw seksualnych. Pierwszy – powszechnie dostępny – z imieniem, nazwiskiem i zdjęciem sprawcy, miejscowością, ale bez adresu. Z informacjami m.in. o dacie i miejscu przestępstwa, o jego kwalifikacji prawnej, o przerwie w karze czy warunkowym zwolnieniu skazanego. Umieszczane w nim są dane skazanych za kontakty seksualne z małoletnimi, gwałty ze szczególnym okrucieństwem oraz za recydywę seksualną.

Od 1 stycznia 2018 roku nazwiska i inne dane najgroźniejszych gwałcicieli i pedofilów zostały opublikowane w internecie, w ogólnodostępnej części Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym.

Drugi rejestr będzie dokładniejszy – znajdują się w nim wszystkie szczegółowe dane o skazanych, w tym miejsce zameldowania i właściwy adres pobytu. Trafia tam większość prawomocnie skazanych za wszelkie przestępstwa seksualne – gwałt, zmuszenie do innej czynności seksualnej, obcowanie z małoletnim poniżej 15. roku życia, także w przypadku, gdy warunkowo umorzono postępowanie karne lub orzeczono środki zabezpieczające (jak pobyt w zakładzie psychiatrycznym). W wykazie znajdą się dane nieletnich, wobec których prawomocnie orzeczono środki wychowawcze za tego typu przestępstwa. Do tego rejestru dostęp będą miały: policja, sądy, prokuratorzy, ABW, Służba Celna, CBA, a także organy administracji rządowej i samorządowej oraz pracodawcy, którzy zatrudniają osoby pracujące z dziećmi.

Oprócz rejestrów ma powstać mapa przestępczości, uwzględniająca miejsca „szczególnego zagrożenia przestępczością na tle seksualnym”. W praktyce to prosty zabieg, polegający na upublicznieniu części map już stworzonych przez policję.

Polityka 27.2016 (3066) z dnia 28.06.2016; Społeczeństwo; s. 30
Oryginalny tytuł tekstu: "Pilnujcie ich sami"
Reklama