Film, który powinien obejrzeć każdy Polak, właśnie schodzi z ekranów kin.
Pomimo stadnej oczerniającej operacji zrytych ubeckich łbów chodzących na pasku obcych mocarstw i hojnie opłacanych za kolaborację film „Smoleńsk” utrzymał się na ekranach kin w czasokresie ponad jednego miesiąca. W związku z notorycznością wrogich omówień w polskojęzycznych ośrodkach masowego prikazu zadać musimy sobie następujące pytanie: czy Polacy w dobie „dobrej zmiany” zdolni są odróżnić ziarno od plew w taki sposób, aby obrazy kinowe podające prawidłową optykę wydarzeń jednoznacznie uchodziły za ziarno?
Polityka
44.2016
(3083) z dnia 25.10.2016;
Społeczeństwo;
s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Przepraszam, czy tu grają?"