Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Biskup pyta się żony

Zwierzchnik Kościoła luterańskiego o problemach Polski i Polaków

Bp Jerzy Samiec, zwierzchnik Kościoła luterańskiego w Polsce Bp Jerzy Samiec, zwierzchnik Kościoła luterańskiego w Polsce Leszek Zych / Polityka
Rozmowa z bp. Jerzym Samcem, zwierzchnikiem Kościoła luterańskiego w Polsce, o przygotowaniach do jubileuszu 500-lecia reformacji, kwestii kobiecej i uchodźcach.
Kościół ewangelicko-augsburski Marcina Lutra w Bielsku-BiałejPko, Gaj777/Wikipedia Kościół ewangelicko-augsburski Marcina Lutra w Bielsku-Białej

Adam Szostkiewicz: – Prezydent Andrzej Duda odmawia honorowego patronatu nad polskimi obchodami 500-lecia reformacji. W Komitecie Honorowym są m.in. prymas Polski abp Wojciech Polak, Jerzy Buzek, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Krzysztof Penderecki, Jerzy Pilch. W Sejmie nie trafia nawet pod rozwagę poselski wniosek, by przyszły rok ogłosić rokiem reformacji, w internecie pojawiają się głosy, że katolicy nie powinni włączać się w te obchody, bo reformacja to schizma, głęboka rana zadana chrześcijaństwu zachodniemu. Co się dzieje? Czy Polak znów ma się równać tylko katolik?
Biskup Jerzy Samiec: – Zacznę od pozytywów. W województwie dolnośląskim tamtejszy Sejmik ogłosił jednogłośnie przyszły rok Rokiem Reformacji. Takich województw, z tego, co nam wiadomo, może być więcej. Co do Komitetu Honorowego – nie spotkaliśmy się z żadną odmową, choć do jego grona zaprosiliśmy nie tylko protestantów. W instytucjach spotykamy się z życzliwością i gotowością pomocy.

Świetnie, ale to szczebel samorządowy, a co z państwowym? Przecież odmowę ze strony prezydenta można uznać za afront?
Mam nadzieję, że to było nieporozumienie, które będzie jakoś naprawione, np. przez objęcie prezydenckim patronatem obchodów w Warszawie. Chcemy wierzyć, że to błąd, dla nas przykry i bolesny, ale do skorygowania. Chyba bardziej nas dotknął los wniosku złożonego w Sejmie, o którym pan wspomniał. Przygotowała go i złożyła w prawidłowym trybie i terminie pani poseł Urszula Pasławska z PSL, nasza współwyznawczyni. Wniosek podpisali przedstawiciele wszystkich klubów poselskich, ale tak, by żadna partia nie była nadreprezentowana. Niestety, ku naszemu zaskoczeniu, nie wzięto go pod uwagę. Rozpatrzono pięć innych. Oczywiście, że nasz mógł przegrać, ale w demokratycznym państwie można oczekiwać, że każdy będzie procedowany.

Polityka 46.2016 (3085) z dnia 07.11.2016; Społeczeństwo; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Biskup pyta się żony"
Reklama