Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Mienie odzyskane

Przestępcze majątki nie do skonfiskowania

Obrazy zabezpieczone u aresztowanego mieszkańca Opola Obrazy zabezpieczone u aresztowanego mieszkańca Opola Maciej Śmiarowski/WW / Reporter
Wciąż słychać o zaostrzeniu walki z przestępczością, korupcją, wyłudzeniami VAT. Ale o odbieraniu zysków z tych przestępstw już nie.
Zbudowania systemu odzyskiwania majątków od dawna domaga się od nas Unia Europejska.Maciej Śmiarowski/Reporter/East News Zbudowania systemu odzyskiwania majątków od dawna domaga się od nas Unia Europejska.

Dr Andrzej M., bohater infoafery, którą szef CBA Paweł Wojtunik nazwał największą aferą korupcyjną w historii Polski, przyznał się do przyjęcia w sumie około 3 mln zł od przedstawicieli firm informatycznych w zamian za „przychylność” przy wielkich państwowych przetargach. Z tego powodu sama tylko Komenda Główna Policji musiała zapłacić UE karę w wysokości 2,6 mln zł za niekonkursowy tryb jednego z zamówień, pojawiła się groźba konieczności zwracania dotacji, ostatecznie Unia „tylko” zmniejszyła nam dalszą pomoc. Andrzej M. dostał wyrok 4,5 roku więzienia w zawieszeniu na 8 lat, 93 tys. zł grzywny. Sąd orzekł też przepadek przyjętych korzyści. Niedługo minie rok od wyroku, a Andrzej M. z rodziną nadal mieszka w chronionym, 116-metrowym apartamencie kupionym i luksusowo wyposażonym za łapówki. Brat wciąż mieszka w lokalu nabytym za łapówki, a teściowa – wciąż używa tak kupionego wyposażenia do mieszkania.

Choć przepadek mienia jest środkiem karnym, w sprawozdaniach z działalności sądów nie sposób znaleźć danych o praktycznym zastosowaniu art. 45 Kodeksu karnego, mówiącego właśnie o przepadku mienia pochodzącego z przestępstwa. Nie ma – bo sądy niechętnie tę karę zasądzają. W ubiegłym roku, na ponad 76 tys. spraw, przepadek korzyści majątkowych orzeczono zaledwie 1,6 tys. razy. Z ponad 285 tys. skazanych wyrok o przepadku korzyści usłyszało zaledwie 2109 osób.

Sądy nie stosują paragrafu, bowiem wolą grzywny. Ot, specyficzna, obecna w wielu sądach, optyka. – Gdybyśmy każdego mieli puścić w skarpetkach, to pójdą pod most i zaczną znowu kraść – tłumaczy jeden z warszawskich sędziów. – Resocjalizacja ma sens społeczny, jeśli nie wyrzuca się ludzi poza margines. Co innego grzywny.

Polityka 49.2016 (3088) z dnia 29.11.2016; Społeczeństwo; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Mienie odzyskane"
Reklama