Czy Allegro musiało w nowej reklamie sięgnąć po najbardziej ograny ze stereotypów?
Allegro wystartowało z nową reklamą „Czego szukasz? Angielski dla początkujących”. Na razie dostępna w internecie, od 1 grudnia także w telewizji.
Kluczem jest czułość i determinacja starszego pana, którego gra doświadczony aktor, Robert Mazurkiewicz. Jest tam wszystko: tęsknota, piękna starość, przełamywanie cyfrowego wykluczenia i mnóstwo emocji.
Starszy pan korzysta z komputera, robi zakupy przez internet. Kurier dostarcza mu paczkę, pan czyta fonetycznie: „English for Beginners”. A potem siada do stołu i koniuguje: „I am, you are”. Przykleja żółte karteczki ze słówkami na przedmiotach w domu – jedna dostaje się nawet psu.
Nowa reklama Allegro podbiła internet
Na tym nie koniec, bo bohaterowi ogromnie zależy, by mówić po angielsku. Zakłada słuchawki i ćwiczy rozmówki. W domu, w tramwaju, w wannie. Powtarza też z uczuciem (choć jeszcze nie wiemy, do kogo tęskni): „I love you. You are perfect”. Jest w tym wiele uroczej nieporadności, ale przede wszystkim determinacji. Kolejny raz robi zakupy, zamawia walizkę. W wypastowanych butach, przejęty, wybiera się tramwajem na lotnisko. Brytyjską czarną taksówką dociera do przystrojonego świątecznie domu. Drzwi otwiera mu młody mężczyzna, ściskają się. Obok młoda kobieta i dziewczynka: śliczna, może trzyletnia. Starszy pan kuca przed nią i mówi twardo: „Hi, I’m your grandpa. Jestem twoim dziadkiem”.
Film zdobył internet; poruszeni ludzie dzielą się między sobą tą ślicznie nakręconą historią o przerzucaniu mostów. Allegro na swoim fanpage’u napisało: „Uznaliśmy, że ciekawa i poruszająca będzie opowieść o tym, jak dzięki konsekwencji, otwartości na inną kulturę i zakupom przez internet radzą sobie Polacy w sytuacji, gdy muszą pokonać barierę odległości czy języka”.