Surogatki rodzą dla Ronaldo. Brak w tej historii kobiet, którym płaci się za milczenie
Siedmiolatek, dopiero co urodzone z surogatki bliźnięta (chłopiec i dziewczynka) plus mająca urodzić się za trzy miesiące ich siostra, aktualnie rosnąca w brzuchu narzeczonej. Plus narzeczona, ojciec dzieci i jego matka, bardzo ważna postać.
Oto współczesna rodzina. Piłkarz Cristiano Ronaldo i przychówek. Rodzina pewnie nie lepsza niż bliscy najstarszej matki świata, 70-letniej mieszkanki Indii, rodzicielki dwóch dorosłych córek oraz noworodka, która przez całe życie wraz z 77-letnim mężem marzyła o synu. Czy też dom Rumunki, matki bliźniąt, która po sześćdziesiątce zamarzyła jeszcze o sześcioraczkach z in vitro…
O tamtych kobietach pisano i mówiono źle, o Cristiano Ronaldo pisze się raczej dobrze. Chwalone są fotki, na których piłkarz obejmuje noworodki, sypią się gratulacje dla brzemiennej narzeczonej.
Surogatki – kim są kobiety, którym płaci się za milczenie?
Być może do ludzi trafiają wątki przepisane żywcem z bajki o Synu Biedaka: ojciec Ronaldo był zwykłym sprzątaczem w klubie sportowym, a syn po kryjomu kopał w piłkę, i tak dokopał się pozycji najlepiej zarabiającego piłkarza, Króla Świata. Albo gotowe fragmenty z bajki o Kopciuszku: narzeczona, dziś ciężarna, była zwykłą 21-letnią ekspedientką, aż poznała jego, a wtedy musiała odejść z pracy, lecz wcale nie żałuje.
Tak, wszyscy lubimy bajki. Tak, to doświadczenie z niczym nieporównywalne, gdy można je poczytać własnym dzieciom. Jednak są już w bajkach i inne wątki z opowieści o Ronaldo: te różne biedne kobiety, którym płaci się krocie za milczenie, bo możni chcą od nich dzieci/serc/córek, ale nie mają dla nich istotniejszych ról.