Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Gangsterzy i aktorzy

Oszuści nie przestają działać, zmieniają tylko metody

Kradzieże pieniędzy z kont bankowych to dziesiątki przestępstw na miliony złotych. Kradzieże pieniędzy z kont bankowych to dziesiątki przestępstw na miliony złotych. BrianAJackson / Smarterpix/PantherMedia
Żadna inna kategoria przestępstw nie rośnie tak szybko: zwykle przypadkiem człowiek dowiaduje się, że sprzedał wiele hektarów ziemi lub zaciągnął ogromną pożyczkę, idącą w miliony złotych.
Warszawska Białołęka. To tu m.in. oszuści wyszukują atrakcyjne nieruchomości.Paweł Brzeziński/PAP Warszawska Białołęka. To tu m.in. oszuści wyszukują atrakcyjne nieruchomości.

Na jednej kradzieży można wziąć kilka milionów albo więcej. To lepiej niż skok na bank. Dlatego trudno się dziwić, że w ostatnich latach właśnie wokół takich przestępstw wyrósł podziemny przemysł. A więc: ludzie od wyszukiwania atrakcyjnych nieruchomości i grubych kont w bankach, kolejni zajmujący się gromadzeniem informacji o ich właścicielach, jeszcze inni preparujący fałszywe dokumenty, wreszcie – wyszukujący ludzi, którzy mają wiarygodnie grać rolę właścicieli. Pomniejszą rolę grają np. wizażystki, zajmujące się nadawaniem „słupom” odpowiedniego wieku i prezencji – bo w tego rodzaju przestępstwie nie wystarczy byle słup. Potrzeba perfekcyjnego odegrania roli. Według policjantów z wydziału ds. odzyskiwania mienia Komendy Stołecznej Policji jedna z rozpracowanych właśnie grup działała od 2006 r. – Grupa przestępcza to jest pewna korporacja, która myśli, jak zdobyć pieniądze, tylko że w sposób nielegalny. Pojawił się pomysł wykradania tożsamości i brania pożyczek, których oczywiście nikt nie zamierzał spłacać, pod zastaw cudzych nieruchomości. Członkowie grupy wynajdowali działki w dobrych lokalizacjach i podszywali się pod właściciela, wykorzystując do przestępczych celów fundamentalną zasadę prawną, jaką jest jawność ksiąg wieczystych – mówi podinsp. Janusz Gruchalski, p.o. naczelnika wydziału. – Na podstawie sfałszowanego pełnomocnictwa albo fałszywego dowodu „właściciela” docierali do ksiąg wieczystych i tam znajdowali dalsze potrzebne dane.

Potem było już z górki. Kilka miesięcy, trochę starań – i miliony skradzione.

Złodziej rolnikiem

Oto jedna z rozpracowanych przez policję historii. 49-letni Adam P., ps. Muł, przedzierzgnął się w 60-letniego rolnika Andrzeja M.

Polityka 44.2017 (3134) z dnia 30.10.2017; Społeczeństwo; s. 34
Oryginalny tytuł tekstu: "Gangsterzy i aktorzy"
Reklama