Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Taki klimat

Nie podważajmy tego, co mówią ofiary, tylko dlatego, że oskarżają autorytet

„Molestowana może nie wiedzieć, że to, czego doświadcza, to już przemoc”. „Molestowana może nie wiedzieć, że to, czego doświadcza, to już przemoc”. Howard Kingsnorth / Getty Images
Rozmowa z dr Anną Studzińską o kolejnych odsłonach polskiego #MeToo, o tym, czym faktycznie jest molestowanie seksualne i czy da się za nie odpokutować.
„Molestowanie to każde niepożądane zachowanie o charakterze seksualnym, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności”.tobiasott/PantherMedia „Molestowanie to każde niepożądane zachowanie o charakterze seksualnym, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności”.

Aleksandra Żelazińska: – Mamy kolejne echa polskiego #MeToo. Dziennikarz „Gazety Wyborczej” i dziennikarz „Krytyki Politycznej” zostali zawieszeni w obowiązkach w związku z oskarżeniem, jakie padło pod ich adresem. Da się już wyciągnąć jakieś wnioski z polskiej odsłony tej akcji?
Anna Studzińska: – Dla mnie takim podstawowym wnioskiem, chociaż niezaskakującym, jest powszechność zjawiska. Dotyczy ogromnej rzeszy kobiet i mężczyzn. Liczba kobiet, które wzięły udział w akcji #MeToo w Polsce, ale i na świecie, jest porażająca. Aż takiej masy nikt się nie spodziewał.

O jakiej skali mówimy?
Wielokrotnie próbowano to policzyć, ale dotychczas efekty ogromnie zależały od tego, kogo pytano i w jaki sposób. W polskich badaniach robionych jeszcze przed #MeToo, zwykle na zlecenie gazet, wychodziło, że molestowania seksualnego doświadcza od 7 do 28 proc. osób w Polsce. Nasze badania, prowadzone na Uniwersytecie SWPS w Sopocie nad problematyką molestowania w pracy, wykazały, że dotyczyło ono aż od 66 do 78 proc. Polaków obojga płci. Już wówczas wydawało nam się, że to ogromnie dużo, choć przy świadomości, że zastosowaliśmy bardzo szeroką definicję molestowania, włączającą tzw. molestowanie ze względu na płeć, czyli np. obsceniczne komentarze.

W Polsce zjawisko jest nowe w sensie badawczym, nie wiemy więc, jak i czy zmienia się sytuacja, czy robi się lepiej czy gorzej. Nowe jest też samo pojęcie, co również przekłada się na wyniki badań: kiedy podsuwaliśmy ludziom listę zachowań, które wynikają z definicji molestowania seksualnego, i pytaliśmy, czy kiedyś doświadczyli ich w pracy, wiele osób przyznawało, że tych konkretnych zachowań doświadczyło. Ale kiedy pytaliśmy te same osoby, czy doświadczyły molestowania seksualnego – większość mówiła, że nie.

Polityka 49.2017 (3139) z dnia 05.12.2017; Społeczeństwo; s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Taki klimat"
Reklama