Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Polska powinna zakazać terapii konwersyjnej osób LGBT

Nie ma dowodów na to, że terapia konwersyjna działa. Wiadomo, że są przypadki samobójstw i prób samobójczych wśród osób, które ją przeszły, ale im „nie pomogła”. Nie ma dowodów na to, że terapia konwersyjna działa. Wiadomo, że są przypadki samobójstw i prób samobójczych wśród osób, które ją przeszły, ale im „nie pomogła”. Stanley Dai / Unsplash
Terapia konwersyjna zakłada, że homoseksualizm jest chorobą i można z niego wyleczyć. Metody są różne: od warunkowania behawioralnego po psychoterapię i modlitwę.

Kampania Przeciw Homofobii informuje, że oenzetowski Komitet Praw Osób z Niepełnosprawnością zwrócił się do polskiego rządu z pytaniami na temat stosowania w Polsce terapii konwersyjnej. Miesiąc temu – 1 marca – Parlament Europejski przyjął raport o realizacji praw podstawowych w krajach członkowskich Unii Europejskiej w roku 2016, w którym m.in. zaleca się państwom UE zaniechanie stosowania takiej terapii.

Terapia konwersyjna zakłada, że homoseksualizm jest chorobą i można z niego wyleczyć. Metody są różne: od warunkowania behawioralnego (pokazywanie wizerunków osób tej samej płci i rażenie prądem) po psychoterapię i modlitwę.

Terapia w Kościele

„Wymienialiśmy się doświadczeniami: jakie odnieśliśmy sukcesy i jakie ponieśliśmy porażki. Dzieliliśmy się najintymniejszymi szczegółami naszego życia. To było żenujące. Nie chciałem słuchać, kto ile razy się masturbował i co sobie przy tym wyobrażał. Przede wszystkim jednak nie widziałem sensu, w jaki sposób to, że ja wiem takie rzeczy o drugim członku grupy, ma mi w jakiś sposób pomóc” – to fragment wywiadu z „Newsweeka”, w którym homoseksualny mężczyzna Tomasz Puła opowiada o terapii konwersyjnej, która miała go „wyleczyć”.

Terapię prowadził katolicki ośrodek w Krakowie. „Większość z nich [pacjentów] była święcie przekonana, że dzięki terapii staną się heteroseksualni. To były z reguły osoby bardzo religijne, rozmodlone i mocno zaangażowane w życie Kościoła. Część łączyła terapię z różnymi formami egzorcyzmów, które miały wypędzić z nich demona homoseksualizmu. Część jeździła na spotkania z uzdrowicielami”.

Reklama