JULIUSZ ĆWIELUCH: – Ile litrów czystego alkoholu wypijali Polacy, kiedy 12 lat temu zostawał pan szefem PARPA?
KRZYSZTOF BRZÓZKA: – Prawie osiem litrów na osobę.
A dziś ile wypijają?
Niespełna 11 litrów.
Wzrost o prawie 30 proc. To może mieli rację, że pana zwolnili?
Nie zwolnili mnie za to, że nic nie robiłem. Tylko za to, że chciałem robić za dużo.
I tak panu powiedzieli?
Informując o decyzji o odwołaniu mnie z funkcji, minister zdrowia użył formuły, że „utracił do mnie zaufanie”.
Może przyłapał pana na jakichś malwersacjach?
W dniu odwołania dostałem absolutorium finansowe z Ministerstwa Zdrowia. Bez żadnych zastrzeżeń. Trzy tygodnie wcześniej pozytywną ocenę NIK.
To może nie był pan lojalny?
Ciepło. Niech pan drąży dalej.
Drążyłem. Prześledziłem ostatni tydzień pana aktywności. Dwa wyjazdy do Krakowa. Jakieś konferencje. Wystąpienie w Senacie w komisji praw człowieka, praworządności i petycji…
Cieplej.
W Senacie mówił pan, że z sejmowej komisji wychodzą dokumenty z innymi wnioskami, niż padały w trakcie prac komisji, ale nie zauważyłem, żeby któregoś z senatorów to poruszyło. Mocniejsze wejście miał senator Rulewski, który zarzucił przewodniczącej sejmowego zespołu ds. rozwiązywania problemów uzależnień prywatę, bo przygotowywała rozwiązania prawne, na których sama zyskiwała jako współwłaścicielka ośrodka terapeutycznego.
Gorąco. Posiedzenie w Senacie poświęcone było petycji, którą polscy abstynenci skierowali do senatorów w sprawie cofnięcia zmian prawnych łączących lecznictwo uzależnionych od alkoholu z leczeniem uzależnionych od narkotyków.