Narodowcy idą na Jasną Górę do „kochanej Matki”, która przecież nikogo nie odrzuca. Ale gdy opodal klasztoru pojawia się Marsz Równości, krzyczą, że to nie miejsce dla „pedałów”.
Płot jest koloru zielonordzawego. Za płotem mężczyźni: młodzi, ubrani sportowo, bojowo nastawieni, kierują w stronę idących środkowe palce. Skandują jeden przez drugiego: „wypier...ać”. Łatwo mogliby ten płot przeskoczyć, ale nie chcą, ograniczają się do krzyku. Za plecami mają park jasnogórski.
Po drugiej stronie płotu jest deptak, którym idzie Marsz Równości. Odpowiada drugiej stronie hasłem „Kolorowa Częstochowa”. Maszerujący na ramionach mają wieńce we wszystkich kolorach tęczy.
Polityka
26.2019
(3216) z dnia 25.06.2019;
Społeczeństwo;
s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Cień Jasnej Góry"